[quote="VAGfan"]Po drugie: w silniku AEF wspomaganie rozruchu zimnego silnika realizowane jest elektrycznie i nie ma dźwigni takiej jak w Polo II generacji[/quote]
Możesz rozwinąć temat?? Na czym to wspomaganie konkretnie polega??
z forum golfa:
przez PinkFloyd
... po 95r. wszystkie diesle z komorą wstepną maja automatyczny przyspieszacz kąta wtrysku. Bierze on inf z modułu, który steruje swiecami żarowymi. Moduł ten wyłącza swiece wtedy kiedy silnik osiągnie 68st lub minie 2,5 min od odpalenia- zależy co bedzie szybciej. Moduł ten także podgrzewa swiece po otwarciu drzwi- tzw. wstepne grzanie- dla wtajemniczeni wiedza o co chodzi. Przyspieszacz zależny jest od modułu i od temp. jaka panuje w komorze silnika. Jezeli temp. silnika wynosi min 68st. to przyspieszacz powinien popuscic całą linkę. Przy czym przyspieszacz nie chodzi jak temp. w komorze wynosi 35st- np. jest nagrzany od ciepłego silnika, a temp. wody jest np. mniejsza niz 68st to wtedy swiece żarowe zadziałają ale przyspieszacz nie naciągnie linki bo w komorze jest wysoka temp.- najczęściej jest to latem. Zimą prawie zawsze naciąga ...
...Sytuacja wygląda tak, ze w samochodach przyspieszacz jest albo automatyczny albo ręczny. Ręczny wiadomo jak działa, a automatyczny napisałem wyżej. Pisząc bardziej zrozumiale automatyczny- działą pod wpływem temp. W środku jest bimetal. Jak zgasisz auto po wystygnięciu bimetalu poniżej 30st pomału naciąga linkę, czym zimniej tym mocniej ją naciąga. Zanim odpalisz linka jest naciągnieta i przyspieszacz naciągniety- kat przyspieszony. Po odpaleniu silnika moduł stopniowo dostarcza napięcie do siłownika i w wyniku tego bimetal się nagrzewa i popuszcza linkę. Jeżeli w komorze silnika jest powyzej 30st, ale ponizej 68st ma płyn chłodniczy to swiece zadziałają ale przyspieszacz nie naciagnie linki bo bimetal się nagrzeje od silnika- najczęściej jest to latem, zima komora silnika szybko stygnie i bimetal nie jest nagrzewany od komory silnika.
W samochodach z klimatyzacją jest siłownik, który jak spadaja obroty silnika spada też cisnienie w kolektorze ssącym i w wyniku tego siłownik przyspiesza kat tak aby zachować te same obroty- działanie czysto mechaniczne.
decyzja podjęta... zakładam serwisowy zestaw naprawczy luka-czy ktoś miał z tym styczność? Sprzedawca powiedział, że jest 100 razy lepszy od zestawu Valeo. Koszt nie najmniejszy (ale jednak nie tyle co ogólnie dostępne zestawy z dwumasówką) - 1075 zł. W jego skład wchodzi koło dwumasowe + zestaw sprzęgła. W poniedziałek zakładamy... Dam znać jak wyszło... i jak się sprawuje. Mam nadzieje, że nie będę się już czuła jakbym jeździła mikserem na najwyższych obrotach.
[quote="Bielo"]Luk to dobra firma, droższa od Valeo ale cena przekłada się na jakość.[/quote]
To fakt, ale poświęciłam tydzień i udało się znaleźć części w dobrej cenie. W owym zestawie było wszystko co potrzebne: koło dwumasowe, tarcza, docisk i łożysko - czyli komplet a cena w porównaniu z tym co czytałam na forum rewelacyjna. (1075 zł). Za wymianę zapłacę 200 zł. Więc nie jest źle. Może jeszcze dziś będzie gotowe. Teraz przygotowuje się na wymianę rozrządu... Wiecie może jaki najlepiej kupić? Poprzedni właściciel powiedzial, ze byl wymieniany w lipcu tego roku, ale ja nie umiem tego sprawdzić, a wiem ze jak sie pasek zerwie to będzie kiepsko.
Ja w moim 1.4 mam pasek Boscha, rolki SKF, a pompę wody nie pamiętam jakiej firmy. Na obudowie rozrządu nie masz napisane jakimś 'mazakiem' przebiegu przy którym był robiony? ja zrobiłem rozrząd po 60 tys, kilometrów
[quote="Bielo"]Na obudowie rozrządu nie masz napisane jakimś 'mazakiem' przebiegu przy którym był robiony?[/quote]
Owszem, jest naklejka. Teoretycznie było robione w lipcu tego roku, nie pamietam jaki przebieg. Ale ta naklejka nic nie udowadnia bo mogłabyć z innego auta. Ja sie przy moim przekonałam, ze to co mowil poprzedni wlasciciel nie wiele ma wspolnego z prawdą. Dlatego chcialam sie dowiedzieć jak na oko ocenic czy jest juz wszystko do wymiany, czy nie.
ok. rozumiem. na oko można zobaczyć czy pasek nie jest popękany, czy jest napięty. ja mechanicznie utalentowany i wykształcony nie jestem to nie wiem na co należy jeszcze zwrócić uwagę. Plus dla Ciebie za przezorność, w sumie to różne numery robią sprzedający
Po tygodniu jazdy mogę stwierdzić, że:
-wymiana koła masowego wcale nie zniwelowała drgań(czasem się zdarza, że coś widzę w lewym lusterku)
- bardzo ciężko w mieście mało jeździć na obrotach poniżej 1800 co ponoć jest zalecane, żeby nie katować dwumasówki
- sprzęgło chodzi rewelacyjnie (chyba w żadnym autku nie miałam tak dobrego). Jeździ się dobrze, ale ze stresem, że dwumasówka znowu się rozwali...
No i oczywiście znowu coś wyskoczyło... wydaje mi się, że to rozrusznik ponieważ mam świeżo wymienione świece i aku. Pololot po przekręceniu stacyjki nawet nie kręci... czasem odpala za 1, czasem za 3, a czasem za 10 razem. I to bez różnicy czy po mroźnej nocy, czy po 15 minutowym postoju ( czyli wykluczam zamarznięcie rozrusznika). Zachowuje się jakby po prostu miał focha... Jak już odpali zakręci to od razu odpala - na "strzał". Co można z tym zrobić? Wymiana rozrusznika, szczotek czy to może aparat zapłonowy?
Ostatnio zmieniony 05 gru 2010, 19:41 przez furbi, łącznie zmieniany 1 raz.
furbi jeżeli rozrusznik nie buczy to bendiks. - 80zł
Można spróbować popukać młotkiem, może się zblokował. Może wymaga smarowania.
Jak byczy to elektryka.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
[quote="ghul177"]aparatu zapłonowego koleżanko w dieslu nie masz[/quote]
Sorry za wtopę, ale dopiero się uczę...
Dziś już totalny koniec. Przekręcam kluczyk, kontrolki się palą, słychać coś jakby pompę paliwa, ale zero reakcji-nawet nie kręci, ale pyknięcie jest. Ruszałam biegami, całym samochodem, pukałam w rozrusznik(może za lekko) i nic.
Słyszałam, że potraktowanie rozrusznika WD-40 pomaga - czy ktoś próbował?
Jak wygląda wymiana takiego bendiksa? Potrzebny elektryk czy można to zrobić w warunkach "domowych"?