Zapłon ustawić (kupiłem lampę diodową, tanio i łatwo obsługiwalna).
Miałem podobnie po "wymianie świec, kabli, kopułki i palca" auto szarpało, muliło, czasami gasło
Męczyłem samochód gdzie tylko się da, przeżuciłem aparat zapłonowy (siedzi tam kapryśny czujnik, który umi namieszać gdy jest nie sprawny) kable czujniki, inne pierdoły... zero skutku!
Aż wkręciłem stare świece zapłonowe, które były wymieniane przed zimą (przy niskiej temperaturze słabo chodzą) i silnik zapracował idealnie!!! no i wuszło szydło z worka, okazało się że w sklepie sprzedano świece kij wie do czego, a gość wmawiał że do poli. Były za długie.
oblukajcie, może pomoże, i zero mulenia mam
