VWPolo Klub

Witam serdecznie,

Od tygodnia w polo classic 1,4 (60km) rok 1997 mam następujący problem:

Z pochłaniacza oparów paliwa wychodzi w stronę jezdni kawałek plastiku którym zasysane są spaliny do tego pochłaniacza.

Od tygodnia wydobywa się z niego dźwięk (a że dźwięk trudno określić więc powiem stukanie/walenie podobny dźwięk jak przy nieszczelnym tłumiku, tylko tonem grubszy). Po przytkaniu dłonią i ponownym odetkaniu przestaje i po chwili ponownie wali!!!

Poza tym na biegu jałowym wyczuwam delikatne wahanie obrotów (delikatne), wibrację w podłodze i wnętrzu pojazdu np. na światłach.

Po włączeniu nawiewu podczas jazdy czuć zapach ciepłego silnika lub benzyny!

Panowie co sądzicie?

P.S Byłem u mechanika i oświadczył, że nie spotkał się z takim dźwiękiem z pochłaniacza. Jeszcze nigdy pochłaniacza nie wymieniali itd...

jedź na szrota i wymień sobie taki pochłaniacz na cały sprawny, nie powinno drogo kosztować,
jeśli nadal śmierdzi silnikiem w kabinie to pod puszką filtra masz przewód odmy, może jest ona odłączona i dlatego zasysa opary do kabiny.
co do falujących obrotów to może zasyfiona przepustnica, było już o tym od groma na tym forum, wpisz czyszczenie przepustnicy, jak już by nie trzymał całkiem obrotów to silniczek krokowy nawalił ale raczej to jest brudna przepustnica i tyle.

[quote="Big_G"]P.S Byłem u mechanika i oświadczył, że nie spotkał się z takim dźwiękiem z pochłaniacza. Jeszcze nigdy pochłaniacza nie wymieniali itd.[/quote]
za to ja wymieniałem - odgłos był puf... puf... puf... jak z traktora pracującego gdzieś w polu za górką :mrgreen: na allegro mozna kupic

Dziękuję Panowie za pomoc. Niestety dalej jest lipa. Na VAG jest wszystko w porządku - - zatem jeżdżę dalej i pyrkam. W najbliższym czasie polecę na jakiś szrot.

Mam ten sam problem co kolega. Czy mógłbyś napisać jak sobie z nim poradziłeś?