VWPolo Klub

Witam. Silnik jak w temacie. Benzyna + Gaz. Na początku tylko falowały obroty głównie po nagrzaniu. Przy podjeżdżaniu do skrzyżowania silnik często gasł. Teraz do tego jeszcze przerywa. Po odpaleniu (zimny) wszystko jest w porządku. Przejadę kilka kilometrów i zaczyna przerywać, szarpać (brak zapłonu czy coś). Dzieje się to powyżej 3000tyś obrotów i wciśniętym pedale gazu do spodu. Gdy puszczę gaz do połowy i obroty spadną silnik pracuje normalnie. Pomoże, któryś z kolegów rozwiązać problem? Dodam, iż nie ma znaczenia czy auto pracuje na benzynie czy na gazie.

Wymienione:
-Przewody WN
-Kopułka
-Palec
-Aparat zapłonowy
-Świece
-Niebieski czujnik
-Cewka zapłonowa
-Filtry

Sprawdziłem czy nie ma gdzieś zimnych lutów na ECU, profilaktycznie przelutowałem gniazdo ECU. Wszystkie podciśnienia są ok, podstawa gaźnika również ok. 

Sprawdź jeszcze sondę lambde. 
Miałem ten sam problem.  Nikt mi nie mógł pomóc,  wymieniałem po kolei. 
Nie wiem czy teraz jest okej.  Na pewno jest dużo lepiej. 
Przedtem tak jak mówisz po dojechaniu do skrzyżowania,  na zakrętach łapał mula.  Prawie gasl. 
Wymieniłem czujniki temperatury i teraz jest git. 

Stary czujnik był zasniedzialy i tylko w niektórych miejscach łapał a na zakrętach jak płyn chłodniczy zmieniał położenie.  Czujnik wariowal,  zalaczal ssanie i zalewalo mi polo.  Dlatego przy szybkim przycisnieciu gazu był muł a po paru sekundach zaczynał przyspieszać. 
Dodam że u mnie monowtrysk aav. 

Może jakoś to Ci pomoże

A dzieje się to na benzynie czy gazie?