[6n2] Piszczenie w prawym kole, zapieczone śruby
: 19 lut 2015, 16:31
Witam
Mam "problem" z prawym przednim kołem (pasażera) mianowicie po przejechaniu kilku kilometrów zaczyna mi piszczeć prawe koło na zakrętach w lewo (szczególnie na rondzie). Piszczenie znika gdy choć delikatnie dotknę pedału hamulca. Czyli wynika z tego, że piszczą klocki/tacza (na postoju na skręconych kołach i luzie poruszałem autem i w 99% piszczą te elementy). Hamulce zmieniane jakieś 20 000 km temu (tarcze Textar, klocki nie pamiętam). Na tarczy jest delikatny rant i to go wskazuje jako sprawcę (tak mi się wydaje). Jak sobie z tym poradzić? Irytujące to jest i dosyć głośne. Gdy jadę na rondzie, aż się ludzie za mną obracają. Gdy zahamuje mocniej to na kilka zakrętów jest cisza i potem wraca.
Uprzedzam komentarze, że powinienem rozkręcić i obejrzeć (to właśnie drugi problem). Otóż jak to bywa w tym polo śruby trzymające zacisk się zapiekły w zwrotnicy. Złałem je hektolitrami WD-40 i jakimś innym penetrującym środkiem i efektu brak - są jak zaspawane). Palnikiem nie podgrzeje, bo zacisk ma gumowe elementy i będzie problem. Już przy wymianie hamulców z drugiej strony zerwały się te śruby i musiałem wymieniać zwrotnice, gdyż podczas próby wykręcenia śruby uszkodził się gwint. Nie chciałbym tego powtórzyć i przy każdej wymianie hamulców zmieniać zwrotnice... Macie jakiś sposób na te śruby? Silnik to SDI i mam tarcze o najmniejszej średnicy w 6n2 (nie pamiętam jakiej) i zacisk trzyma się na 2 śrubach z łbem imbusowym (przy większej tarczy lepiej jest rozwiązane zamocowanie zacisku...).
Za wszelkie sugestie dziekuję
Mam "problem" z prawym przednim kołem (pasażera) mianowicie po przejechaniu kilku kilometrów zaczyna mi piszczeć prawe koło na zakrętach w lewo (szczególnie na rondzie). Piszczenie znika gdy choć delikatnie dotknę pedału hamulca. Czyli wynika z tego, że piszczą klocki/tacza (na postoju na skręconych kołach i luzie poruszałem autem i w 99% piszczą te elementy). Hamulce zmieniane jakieś 20 000 km temu (tarcze Textar, klocki nie pamiętam). Na tarczy jest delikatny rant i to go wskazuje jako sprawcę (tak mi się wydaje). Jak sobie z tym poradzić? Irytujące to jest i dosyć głośne. Gdy jadę na rondzie, aż się ludzie za mną obracają. Gdy zahamuje mocniej to na kilka zakrętów jest cisza i potem wraca.
Uprzedzam komentarze, że powinienem rozkręcić i obejrzeć (to właśnie drugi problem). Otóż jak to bywa w tym polo śruby trzymające zacisk się zapiekły w zwrotnicy. Złałem je hektolitrami WD-40 i jakimś innym penetrującym środkiem i efektu brak - są jak zaspawane). Palnikiem nie podgrzeje, bo zacisk ma gumowe elementy i będzie problem. Już przy wymianie hamulców z drugiej strony zerwały się te śruby i musiałem wymieniać zwrotnice, gdyż podczas próby wykręcenia śruby uszkodził się gwint. Nie chciałbym tego powtórzyć i przy każdej wymianie hamulców zmieniać zwrotnice... Macie jakiś sposób na te śruby? Silnik to SDI i mam tarcze o najmniejszej średnicy w 6n2 (nie pamiętam jakiej) i zacisk trzyma się na 2 śrubach z łbem imbusowym (przy większej tarczy lepiej jest rozwiązane zamocowanie zacisku...).
Za wszelkie sugestie dziekuję