hej,
mam taki dziwny problem z odpalaniem samochodu (1.4D). Załóżmy scenariusz, ze po nocy ide na parking, wsiadam do auta, przekręcam kluczyk i odpala od strzalu, w ogole bez zajakniecia. Jade sobie np. do pracy, około 12km. Zatrzymuje się i wyłączam silnik. Czekam 1-2 minut i ponownie chce odpalić i w tym momencie samochod ma problem z odpaleniem. Trzeba dogazowac. Jak już odpali po takim scenariuszu to podczas jazdy zdarza mi się po prostu nagle zgasnąć bez zadnego powodu. W momencie kiedy samochod odpala bezproblemowo gasniecie nigdy nie wystepuje.
Wymienione już zostały swiece zarowe, ale sytuacja się powtarza.
Jakies sugestie?
Pozdrawiam,