[6N] Pomocy nie moge jechac
: 19 lut 2014, 20:46
Witam...z gory przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z telefonu.
Mam nastepujacy problem. Samochod stal ponad pol roku w nieocieplanym balaszaku. Chcialem go przywrocic do dawnej swietnosci i zaczely sie problemy a mianowicie. Nie chce odpalic...w koncu sie udaje ale dlugo go trzeba meczyc z wcisnietym gazem do dechy. Jak juz odpalil to chodzil jak traktor. Pomyslalem swiece, kable i kopulka z palcem. Wymienione. Proba uruchomienia i prawie to samo. Odpala z trudem, nie chodzi juz jak traktor ale za to trzyma obroty powyzej 1000 i faluje. Nie mozna go wkrecic na obroty, gasnie przy probie ruszenia i cala buda tak sie telepie ze mi prawie zeby wypadaja. Co to moze byc? Szukalem i tu i tam odpowiedzi ale nic nie znalazlem co by pomgo pomoc. Prosze o pomoc!!!!!!!!!
Mam nastepujacy problem. Samochod stal ponad pol roku w nieocieplanym balaszaku. Chcialem go przywrocic do dawnej swietnosci i zaczely sie problemy a mianowicie. Nie chce odpalic...w koncu sie udaje ale dlugo go trzeba meczyc z wcisnietym gazem do dechy. Jak juz odpalil to chodzil jak traktor. Pomyslalem swiece, kable i kopulka z palcem. Wymienione. Proba uruchomienia i prawie to samo. Odpala z trudem, nie chodzi juz jak traktor ale za to trzyma obroty powyzej 1000 i faluje. Nie mozna go wkrecic na obroty, gasnie przy probie ruszenia i cala buda tak sie telepie ze mi prawie zeby wypadaja. Co to moze byc? Szukalem i tu i tam odpowiedzi ale nic nie znalazlem co by pomgo pomoc. Prosze o pomoc!!!!!!!!!