Witam...z gory przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z telefonu.
Mam nastepujacy problem. Samochod stal ponad pol roku w nieocieplanym balaszaku. Chcialem go przywrocic do dawnej swietnosci i zaczely sie problemy a mianowicie. Nie chce odpalic...w koncu sie udaje ale dlugo go trzeba meczyc z wcisnietym gazem do dechy. Jak juz odpalil to chodzil jak traktor. Pomyslalem swiece, kable i kopulka z palcem. Wymienione. Proba uruchomienia i prawie to samo. Odpala z trudem, nie chodzi juz jak traktor ale za to trzyma obroty powyzej 1000 i faluje. Nie mozna go wkrecic na obroty, gasnie przy probie ruszenia i cala buda tak sie telepie ze mi prawie zeby wypadaja. Co to moze byc? Szukalem i tu i tam odpowiedzi ale nic nie znalazlem co by pomgo pomoc. Prosze o pomoc!!!!!!!!!
wlej do pełna świeżego paliwa, odpal i pozostaw odpalone auto do nagrzania cały czas kontroluj ciśnienie oleju i czy nic sie nie dzieje, po nagrzaniu (90C) wlej płukankę do silnika i pozostaw na odpalonym silniku przez 10-15 min(liquimolly bądź protec) zlej stary olej z płukanką (pozostaw auto żeby ostygło i ściekło jak najwięcej starego oleju z syfem - ok 2h) zmień filtry (oleju, powietrza i możesz się pokusić o paliwa - nie filtron a mann albo bosch) zalej porządny olej LiquiMolly albo Valvoline Maxlife 10w40 - w żadnym wypadku nie lej 15w40. Jeśli to nie pomoże, przeczyść przepustnicę sprawdź błędy w VAGu.
No wlsnie przed wstawieniem do garazu smigal bez problemu...jezeli chodzi o olej to go wlasnie wymienilem ale nie pomoglo...niestety nie przeplukalemsilnika wczesniej...teraz sprobuje ogarnac cewke...dzieki za wszwlka pomoc