Witam
Mam wielki problem, wczoraj podczas normalnej jazdy (na parkingu) nagle zgasł mi silnik po czym nie można było go już odpalić. Wcześniej w czasie jazdy czasami silnik tracił moc oraz przy zwalnianiu na biegu podczas dojeżdżania do ostrego zakrętu gasł. Proszę o pomoc i z góry dziękuje.
pierwsze co bym wziął pod lupę to czujnik halla w aparacie zapłonowym, znajomy miał właśnie taki problem i to była wina czujnika halla. Sprawdź to.
Podepnij pod VAG i powinien być błąd czujnika halla.
Jeśli nie to to druga rzecz to pompa paliwa, może już klęka.
Ja stawiam jak kolega wyżej czujnik halla. Mój ojciec miał to samo... dojechał do skrzyżowania i ciach silnik zgasł... Co do pompy byłyby nieco inne objawy. :crazy:
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
Podobne objawy miałem przy awarii przepustnicy oraz jak mi cewka padła. Podpięcie się pod komputer pozwoli zlkoalizować awarię oraz uniknąć niepotrzebnych wydatków.
Zapomniałem dodać ze raz udało mi się uruchomić samochód na "popych" podczas holowania, silnik pracował prawidłowo. Po przejechaniu 20-30 km znowu zgasł i nie mogę go uruchomić. Dziękuje za informacje prawdopodobnie po pracy podjadę z nim do serwisu na komputer...