VWPolo Klub

Witam serdecznie.
Wczoraj wracając do domu coś strasznie chałasowało pod maską. Zatrzymałem samochód, zobaczyłem że pasek klinowy jest poszczępiony. Wyłączyłem silnik, wymontowałem ten pasek i autko więcej nie zapaliło. Zaholowałem samochód do mechanika i nic. Rozrząd w pożądku, zapłon też, paliwo dochodzi.
Może ma ktoś jakiś pomysł bo jak mechanik zacznie wymieniać po koleji części to zapłacę majątek.
Będę wdzięczny za każdą pomoc.

akumulator?? rozruszki?? wporządku??

czujnik halla?

[quote="Cinal"]akumulator?? rozruszki?? wporządku??[/quote]
Wszystko ok.

[quote="lexyy"]czujnik halla?[/quote]
witam
Mechanik stwierdził że na trzech garach nie ma kompresji.
Jest możliwe, że po tym jak pasek się poszczępił i zablokował koła przestawił się rozrząd i pokrzywiło zawory i teraz nie ma kompresji? (wersja mechanika.)
Kiedy poszczępił się ten pasek, zjechałem na pobocze aby zobaczeć co się stało silnik chodził na wolnych obrotach. Otworzyłem maskę i zobaczyłem że pasek jest poszarpany wyłączyłem silnik zdemontowałem ten pasek, i samochodzik więcej nie zapalił.
Jeśli rozrząd się przestawił silnik powinien od razu stanąć.
Proszę mnie poprwić jeżeli się mylę.