Od jakiś dwóch tygodni czyli około 1-2 czerwca z przodu auta (głównie od strony kierowcy) słychać takie "trrrrrrt" (nie mam pojęcia do czego to porównać

Takie coś dzieje się od ok. 100 do 300m po skręcie kół (czyli za wszelkiej maści zakrętami, skrzyżowaniami lub po zawracaniu) obojętnie w którą stronę oraz jeśli prędkość jest większa niż ok. 70km. Poniżej tej prędkości nic nie słychać. Przeguby to na bank nie są bo wymieniłem i dalej jest to samo.
Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego z tym, ale odkąd kupiłem auto, czyli rok temu w lipcu to raz na kilka dni przy dużym skręcie kierownicy słychać stuknięcie. Coś tak jakby lekko przytrzymywało kierownicę (kierownicą w tedy kręci się normalnie, nie trzeba jakiegoś większego wysiłku, żeby ją obrócić dalej) i w tedy słychać to stuknięcie.
Taka dodatkowa informacja która może się przydać to to, że był robiony rozrząd (napinacz, pasek, pompa wody, olej+filtr, filtr paliwa, filtr powietrza oraz filtr pyłkowy) kilka dni wcześniej zanim pojawiło się to dziwne stukanie aczkolwiek wątpię,
Informacje odnośnie auta:
Polo 6n 98r.
Przebieg: 91000km
Silnik benzyna 1.4
Brak wspomagania kierownicy