VWPolo Klub

Witam wszystkich
Mam następujacy problem w polo 86c2f: po ostatniej wizycie u mechanika (wymiana regulatora i przegląd alternatora - uczciwie paliła się kontrolka, więc nie było wątpliwości, że nie ładuje) polówa pojeździła 2 tygodnie i znowu mam problem z ładowaniem. Tyle, że tym razem kontrolka się nie pali. Do tego silnik wydaje dziwne dźwięki: cykanie, które porównałabym do odgłosu patyka wkręconego w koło jadącego roweru (takie cykcykcykcyk...). Czasem jest głośne, czasem cichnie - nia ma reguły. Jakby tego było mało, to dzisiaj na zimnym silniku polówka zaczęła "kichać", ale krótko i to jej się pierwszy raz w życiu zdarzyło. Miał ktoś podobne przygody?
Oj, dała się nam zima we znaki...

[quote="rudolf"]Jakby tego było mało, to dzisiaj na zimnym silniku polówka zaczęła "kichać", ale krótko i to jej się pierwszy raz w życiu zdarzyło[/quote]

Na poczatek do ogladniecia uklad WN. Zobacz tez czy zaplon jest dobrze ustawiony.

Miałem tak samo kontrolka ładowania zapalała się w czasie jazdy i jeszcze do tego zanikał mi prąd. Myślałem że to regulator wstawiłem inny i dalej się swieciła. Dałem chłopakom z roboty by mi alternator sprawdzili ,okazało się że stojan się spalił i mi go przewineli .Przyczyną był wyciekający olej z uszczelki pod głowicą która poległa i olej się sączył wprost na alternator. Po naprawie alternator dziwnie grzechocze, ale się do tego przyzwyczaiłem ,elektryk w robocie mówi że jest ok to ok. W zime polówka ani razu nie zawiodła -25C a paliła od pierwszego ,a ma dopiero 20 lat. DAS AUTO.