Problem rozwiązany

))))))))
Wczoraj przemieniłem zegary od innej polówki, lecz objaw był taki sam. Zrezygnowany podmienialem przewód od masy co jest pomiędzy cewką zapłonową a blokiem silnika (bo już był z lekka zmęczony) i co? A tam luźna śrubka z dwoma zaśniedziałymi kablekami. Oczyszciłem przykeciłem i jak ręką odjoł

Przejechane ponad 400km i zero skoków - w końcu.
Jak tylko zrobię zdjęcia to umieszczę na forum
