1,6 ALM - bieg jalowy - gasnie i nie trzyma obrotow

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

t
tyrachiel
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 22 lis 2008, 10:45

1,6 ALM - bieg jalowy - gasnie i nie trzyma obrotow

Post autor: tyrachiel »

Witajcie,

Przeczytalem sporo ostatnich Waszych postow o problemach z biegiem jalowym, kombinowalem i poki co utknalem.
Moj classic 98 (1,6 ALM) ma problem z ktorym mam nadzieje ze sobie na forum poradzimy,
Otoz na biegu jalowym nie trzyma obrotow, spadaja duzo pod minimalne 900, po wysprzegleniu z biegu w trakcie jazdy czesto gasnie, obroty faluja, po zaplonie od razu musze dodac gazu bo inaczej od razu gasnie.

Moj mechanik rozebral miesiac temu przepustnice i wyczyscil, byla brudna cholernie, zreszta auto nigdy przez wszystkich wlascicieli nie dostawalo porzadnie po garach. Druga sprawa - czujnik temperatury jest nowy, niebieski - chodzi mi o ten ktory widac od razu jak sie otworzy klape:) cewka zapłonowa i palec oraz komplet 5 kabli sa wymienione poprzedniej zimy, filtr paliwa nowka.
Po czyszczeniu przepustnicy przez chwile byl spokoj, stopniowo nasilaly sie objawy a teraz to jest juz masakra, wczoraj na trasie zgas mi 10 razy, mimo ze kombinowalem strasznie by trzymac obroty.
Przy zdjeciu przepustnicy komputer zostal podpiety, wszystkie stare bledy usuniete.

I teraz zagwozdka i pytanie do Was: czy da sie zrobic cos jeszcze, cos sprawdzic, czy jedynie co zostaje to kupic nowa przepustnice? A moze da sie kupic jakas jej czesc na rynku, moze to wina jakiegos kabla czy cos, albo swiec (NGK, wymienione 2 lata temu)?
Wiadomo o co chodzi - za przepustnice musze dac 700zl z tego co sie orietowalem wiec jesli macie jakies pomysly - prosze o pomoc!

Druga sprawa - nie sprawdzilem jeszcze "stykow na kostce polaczeniowej miedzy czujnikiem obrotow silnika a sterownikiem" - gdzie to jest?
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

Podejrzewam że silniczek krokowy nie daje rady.
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
m
marcin86
Swój
Swój
Posty: 841
Rejestracja: 14 lis 2008, 14:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: marcin86 »

Czy Twoj mechanik rozbieral moze cala doszczetnie? Tzn jak zapewne wiesz z boku przepustnicy jest taka czarna oslonka plastikowa, pod nia kryje sie caly mechanizm silniczka krokowego. Jak to rozbierzesz i sie przyjzysz jak to wyglada w sroku zobaczycz jakby dwa tory po ktorych porusza sie suwak. To sa wlasnie potencjometry informujace silnik o kacie wychylenia przepustnicy. U Siebie to wyczyscilem po prostu, i nasmarowalem wazelina ruchome elementy. Te tory mogly sie juz wytrzec jesli tak bedzie to Ci juz chyba nic nie pomoze. Slyszalem kiedys o specyfikach regenerujacych potencjometry, moze one by daly rade w tym wypadku. Przyjzyj sie temu i daj znac. http://www.eter-mot.info/?1570,przepust ... 37-130-004
Nie pomoże koni kupa, jak kierowca dupa...
Pogotowie komputerowe, alarmy samochodowe, centralne zamki... 664 183 673
t
tyrachiel
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 22 lis 2008, 10:45

Post autor: tyrachiel »

odświeżam niestety temat

skończyło się na wymianie przepustnicy - wsadzona jest siemens vdo, zaadaptowana na komputerze, wszystko poszlo z instalacja ok.
Przy okazji komputer wykazal uszkodzenie sondy lambda i lejace wtryski.

Przepustnica jest ok ale problem nie znikl - nie trzyma obrotow wogole, bez dodania gazu przy zapalaniu zaraz gasnie.
Wydalem poki co juz sporo i pytanie co dalej, tak tego nie mozna zostawic wiec wymiana sondy rozwiaze problem? Czy usterka moze byc jeszcze gdzies indziej?
Jeszcze wazna sprawa - czujnik temperatury byl podmieniony juz na inny by sprawdzic czy to on nie jest przyczyna ale problem nie znika.

ps - dodatkowo mniej klopotliwa sprawa - kazde wlaczenie czegos co ciagnie prad powoduje falowanie obrotow - czyzby alternator nie dawal rady?
t
tyrachiel
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 22 lis 2008, 10:45

Post autor: tyrachiel »

nie daje mi to auto spokoju,
odpaliłem z nogą na gazie, miałem wciśnięty pedał gazu póki silnik się nie zagrzał (90stopni). Jak już był ciepły to okazuje się że nie gaśnie, mimo że obroty falują jak szalone. Przegoniłem go na trasie, jak jest ciepły to nie gaśnie wogóle.
Awatar użytkownika
bulachleb9
Początkujący
Początkujący
Posty: 128
Rejestracja: 16 gru 2009, 21:29
Lokalizacja: Marki/Warszawa

Post autor: bulachleb9 »

sprawdź stan aku i przewody dochodzące do pompy paliwowej.
Polo nie prześpi się z twoim najlepszym przyjacielem - bo samo nim jest.

SPRZEDAM! http://allegro.pl/show_item.php?item=1440166425
t
tyrachiel
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 22 lis 2008, 10:45

Post autor: tyrachiel »

Panowie, dziękuję za pomoc,
problem został rozwiązany.

Najpierw wymieniłem elektrozawór przy pochłaniaczu par paliwa zgodnie z sugestią z wątku:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=297690

jednak nie to było przyczyną,

poczytałem w dziale z polecanymi warsztatami o wszystkich z okolicy i zadzwoniłem do Piekar do Auto-Danecki.
Powiedziałem, że przepustnicę mój mechanik wymienił, co się dzieje i że myślałem że to w końcu elektrozawór ale to jednak nie to i już mi ręce opadają. Przez telefon powiedzieli że mają terminy na 2 tyg+, to ja nie zrażając się powiedziałem do końca co i jak i że mam pewne przeczucie ale trzeba auto odpalić na zimnym silniku z podpiętym kompem. Powiedzieli na to, żebym oddzwonił na drugi dzień. Oddzwoniłem, mówią żebym przyjechał w ten sam dzień i go zostawił. Podjechałem, na miejscu p. Daneckiemu opowiedziałem to samo co pracownikowi przez telefon, stwierdził że rano go odpali i zadzwoni, nic nie będzie wymieniał tylko da mi znać co i jak. Oddzwonił faktycznie koło południa i mówi, że auto naprawione i co się okazało: podpiął auto pod kompa i błędów nie było to pogłówkował i włączył mu adaptację przepustnicy. Po niej sprawdził auto jak już było na zimnym i gitara. Zapłaciłem 70zł za wszystko, zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i auto miałem sprawne praktycznie po dwóch dobach. Jezdze nim juz drugi tydzien i wszystko dziala. Tak wiec niestety nowa przepustnica była źle zaadaptowana.
u
upel
Newbie
Newbie
Posty: 1
Rejestracja: 01 lut 2011, 14:06

Post autor: upel »

Witam serdecznie, podepnę się troszkę pod temat, otóż czyściłem przepustnicę i po czyszczeniu jest wszystko ok, obroty nie falują, nie wieszają się, ale jak jest silnik dobrze rozgrzany i np. po jeździe, gdy pochodzi 15 sekund na postoju i dotknę lekko pedału gazu to drga... obroty nie falują, są w miejscu na 832 obr/min (tyle na VAGu pokazuje), tylko ten dygający pedał gazu (bardzo nie dyga, ale czuć, że skacze... jak nacisnę na gaz i puszcze czy podczas trzymania wciśniętego w jakimś stopniu pedału nic nie drga.. Po przegazówce też 10 czy 15 sekund jest ok, obroty w miejscu, ale lekko drga... Na VAGu adaptacja robiona, ale jest to samo. W bloku, gdzie można podejrzeć kąt otwarcia przepustnicy, gdy auto pochodzi na postoju, ten kąt jest w granicach 4.76 -5.09 i właśnie tak przeskakuje z jednej na drugą wartość, nie jest w miejscu np. 4,76 non stop... nie wiem czy tak powinno być czy nie...
...:::| Niemiecka Precyzja, Hiszpański Temperament |:::...
Jeżeli znalazłeś rozwiązanie problemu - to napisz na FORUM, na pewno komuś pomożesz.
m
marcin86
Swój
Swój
Posty: 841
Rejestracja: 14 lis 2008, 14:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: marcin86 »

Przepustnica pracuje na wolnych obrotach, stad te wachania kata wychylenia. U mnie silnik nie rowno pracowal ale wina byly zuzyte szklanki, po wymianie problem zniknal. Ale mi juz silnik strasznie klekotal.
Nie pomoże koni kupa, jak kierowca dupa...
Pogotowie komputerowe, alarmy samochodowe, centralne zamki... 664 183 673
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”