Może coś doradzę , warto by było zalać mieszankę tawotu (smaru) i oleju i zalać nim progi bardzo przydatny zabieg , pamiętam kupiliśmy mojej mamusi Opla Astrę w kombiaczku z 1991 roku i odrazu o przed zimą mikstura , nic rdzy kompletnie całe progi jak nowe , są specjalne korki w progach przez nie można zalać tą mieszankę poprzednio rozgrzaną aby była płynna , po ostygneciu w progu ładnie wszystko się ukłąda i jest stałe , więc bez obaw że przy hamowaniu będzie się wylewało coś przez otwory , albo do kabiny

, n9ie ma takiej możliwości , może przez pierwszy tydzień jechać smarem i olejem ale gra warta świeczki bo dobrze wiemy że progi to ważny element naszego samochodu a gwarantuje że po zalaniu tego specyfiku wszystko zeżre rdza ale progi będą całe

. Ja na dniach Biorę kołyski przewracam moje polo i zajmuje się podwoziem , potem zalewamy ową miksturkę i do zimy przygotowane , o i jeszcze trzeba będzie kupić płyn do spryskiwaczy z Stonki

Powodzenia w konserwacji . :victory: