Strona 1 z 1
Zapala sie i gasnie kontrolka alternatora.
: 22 maja 2010, 22:01
autor: Bartosz85
Wprawdzie nie w polo tylko w astrze II kombi mojego taty. Raz na jakis czas podczas jazdy zapala sie kontrolka alternatora i po dluzszym lub krotszym czasie gasnie. Wczesniej dzialo sie to zadko a teraz coraz czesciej. Czy to wina alternatora czy moze cos z licznikiem sie dzieje a moze jeszcze cos innego. Ktos z was spotkal sie z takim problemem??
Re: Zapala sie i gasnie kontrolka alternatora.
: 22 maja 2010, 22:08
autor: rat4
kontrolka powinna się zaświecić na zapłonie a zgasnąć po rozruchu, jeśli gaśnie ona później np. po przegazowaniu lub też po kilkunastu sekundach bądź dłużej może to oznaczać:
1.Ślizganie się paska klinowego napędzającego alternator.
2.Bardziej prawdopodobne to kończące się szczotki w alternatorze, wołają o wymianę,
trzeba sprawę obadać, myślę że na 99% to są właśnie szczotki alternatora, koszt oscylujący około 100 zł za szczotki wraz z samoregulatorem, wygląda to mniej więcej tak:

lepiej to wymień bo któregoś pięknego dnia pojedzie ktoś w trasę, nie będzie ładowania a na włączonych światłach mijania zrobisz max 70 km zależnie od stanu akumulatora, ja już to przerabiałem i pamiętam jak słono kosztowała laweta...
Także wiesz co masz robić

tu masz tutoriala jak wymienić szczotki w alternatorze:
http://www.youtube.com/watch?v=_UP2nY_qx_U
Mały offtop:
jak zmienić pasek klinowy alternatora przy włączonym silniku

, w polo to nie przejdzie bo jest wielorowkowy ehheh
http://www.youtube.com/watch?v=AcB5-jSqdH0
Re: Zapala sie i gasnie kontrolka alternatora.
: 22 maja 2010, 22:13
autor: Bartosz85
Wlasnie prawdopodobnie (nie ma mnie na miejscu) ojciec rozebral alternator i szczotki sa ok. Jakies inne pomysly??
Re: Zapala sie i gasnie kontrolka alternatora.
: 22 maja 2010, 22:47
autor: rat4
słabe zmasowanie, trzeba obadać przewody od ładowania i kabel masowy do silnika może zardzewiałe coś lub zaśniedziałe,
sprawdź też multimetrem ładowanie, powinno być max 14,4 V,
można też obadać diody prostownicze alternatora może któraś jest padaka i nie zapodaje właściwego prądu
ale do tego to trzeba raczej oddać go wykwalifikowanemu elektrykowi.
czasem nawet głupi zaśniedziały bezpiecznik potrafi zrobić wiele szumu o nic.