VWPolo Klub

Od pewnego czasu mam problem ze świecącą kontrolką zużycia okładzin hamulców. Zapala się albo po przekręceniu kluczyka lub po jakimś czasie jazdy. Wymienione zostały klocki hamulcowe, łącznie z tarczami więc przyczyna musi być inna. Z tego co się dowiedziałem przyczyną może być zwarcie w wiązce kabli która wchodzi do komory silnika. Miał ktoś podobny przypadek bo zupełnie nie wiem gdzie szukać przyczyny problemu???

użyj Vag-a i usuń ten problem . albo tak jak mowisz gdzies kabel sie przetarł i jest zwarcie

błąd został usunięty i ponownie się pojawił wiec przyczyna będzie w przewodzie!!! Pytanie gdzie go szukać bo wszystko w peszlach leci i ciężko cokolwiek zlokalizować...

Posprawdzaj miernikiem przewodnictwo przewodów, ale ja bym zaczał od sprwadzenia czujników hamulcy...

Da się z tym żyć 8-) Trzeba mieć tylko czasami oko na okładziny, a w moim przypadku musiał bym rozpruwać podwozie! a jakoś mi się nie chce. Pozdrawiam i szerokiej drogi

Witam. Mam podobny problem od jakiegoś czasu. Kontrolka zapala się albo po przekręceniu kluczyka albo po kilku km jazdy. Nie wymieniałem nic jeszcze, ale powiedzcie, czy przy takim stanie okładzin jak na zdjęciu trzeba je wymieniać? Wydają mi się wystarczająco "grube". Fakt, tarcze mam już trochę wyjechane, ale czy przy zużyciu tarcz też zapala się kontrolka? Też tam jest jakiś czujnik?
Popatrzcie i pomóżcie :beg:

Dla mnie klocki wyglądają nie dużo gorzej niż nowe. Sprawdź kostke elektryczną przy klocku a jak to nie ona to masz tą samą akcje co i my wyrzej podpisani tzn. gdzies ugnił pewnie kabel ale weź i się do nigo dobież jak on idzie pod błotnikiem.

sprawdzę, jeszcze ten kabelek, ale muszę zdjąć koła, bo tak bez zdejmowania to kij widać... Raczej coś się odłączyło, bo ostatnio naprawiałem złamaną końcówkę wężyka od spryskiwaczy. Być może jak zdejmowałem nadkole coś przypadkiem odłączyłem... mam nadzieję, że to tylko to, bo kontrolka mnie wnerwia.

A czy przy zbyt zużytych tarczach hamulcowych istnieje opcja, żeby kontrolka się też zapalała? W instrukcji nic takiego nie piszą, ale kto ich tam wie...

Kurczę, teraz ta kontrolka zapala mi się juz stale po przekręceniu kluczyka... wcześniej z jakies 10km mogłem nacieszyć się nieświecącą kontrolką... teraz, powiem szczerze, jak odpalam auto od razu mi pogarsza sie humor... najpierw piiiik i kontrolka hamulców, potem po 3s piiiik i zapala się rezerwa i do tego od jakiegoś czasu check engine.. :/ Za żółto na desce, za żółto :/

Też tak miałem najpierw zapalała się kontrolka po 10 15 km a teraz to już na stałe się zapala od razu po przekręceniu kluczyka. Jedynie czasami jak przejadę ze 100 km (w komorze się rozgrzeje ) to zgaśnie albo jak samochód stoi na słońcu to się też nie zapali po przekręceniu kluczyka i dlatego sądzę że to przez ugnity mokry kabel takie akcje. Sprawdz to sobie postaw przodem do słońca samochód na parę godzin i się nie zapali a i jak znajdziesz rozwiązanie to napisz koniecznie jak naprawiłeś.

Zajrzałem dzisiaj do tego... Zdjąłem oba koła i przyjrzałem się kablom.
Z racji, ze ostatnio zdejmowałem lewe nadkole to i teraz je zdjąłem - wcześniej jak je zakładałem nie zwróciłem uwagi, ze ten kabelek leci tuż pod nim i mogłem przez przypadek go uszkodzić... Pierwsze co: Kabelek podłączony, twardo osadzony - tak mocno, że nie mogłem go zdjąć...

Sprawdziłem dokładnie izolację kabelka - w miejscach gdzie miałem go dostępnego. Nidzie nie znalazłem śladu przetarcia, przetopienia itp... Wszystko wygląda dobrze... Poruszałem trochę nimi i... efektu brak... Kontrolka cały czas się świeci...
Co do Słońca: Dzisiaj był u mnie w ZG dość słoneczny dzień, auto cały czas stało na parkingu w nasłonecznionym miejscu... Kontrolka się dalej świeci :/ Zostawianie samochodu na Słońcu nie wydaje mi się rozwiązaniem
Mam nadzieję, ze to coś jest nie tak z kawałkiem kabelka przy klocku i że problem zniknie za X czasu, gdy wymienię okładziny albo tarcze - może wtedy sprawa się wyjaśni.. Póki co pozostaje mi się z tym pogodzić.. Nie widzę rozwiązania... :/ Nie chcę samochodu oddawać do jakiegoś speca, co to zrobi lub nie i mnie skasuje... Jakby ktoś coś wykombinował i podzielił się sposobem rozwiązania, byłbym wdzięczny.

Jest też opcja by wyłączyć tą kontrolkę za pomocą komputera i nie będzie po oczach razić, ale nie będziesz wiedział kiedy wymienić klocki bo info nie będzie odczytywane przez komputer o stanie klocków

Kolego możesz napisać jak to zrobić za pomocą Vaga bo mam kabelek i bardzo chętnie bym się tego pozbył. A tak poza tym ja mam kabelek tylko z przodu z lewej strony.

jak masz kabelek to wejdz w 17-instruments (wskazniki/zegary) tam bedziesz mial pokazane kodowanie (software coding) i od tego numeru odejmujesz 01. Tzn masz codowanie nr 012345 to przestawiasz na 002345; jesli masz 042345 to ustawiasz na 032345.
Zeby zmienic ten nr to jak siedzisz w grupie 17 po prawej stronie masz przycisk recode, wchodzisz w niego i przestawiasz.
Chyba że moze nie byc tak latwo bo nie wiem czy nie masz juz szyny CAN i moze tam dlugie kodowanie masz.
To lepiej na poczatek nie przestawiaj nic tylko wejdzw 17-instruments i podaj jakie masz tam kodowanie, a ja zobacze

jak sie skonczyla sprawa z kontrolka?
mam podobny problem

jeżeli masz hamulce tarczowe z tyłu, to czujnik tez jest przy prawym tylnym kole... Bardzo często jest tak, że zamontowane są klocki od Polo 6N (też pasują), bez czujnika, natomiast kabelki, które podłącza się do czujnika w klocku, są zwarte... W związku z tym zdarza się, że kabelki się rozłączą i zapala się kontrolka... Nie dziwię się, że spora część kierowców nowszych Polo montuje klocki bez czujnika, bo różnica w cenie jest dość spora... Na alledrogo komplet kloców z czujnikiem kosztuje coś ok. 120zł, a bez czujnika, coś koło 40-50... Jeżeli masz tarcze z tyłu, zobacz przy prawym tylnym kole czy czasem nie masz luźnych kabelków, lub czy nie wyleciał jakiś drucik z odłączonej wtyczki, który miał na celu zewrzeć piny we wtyczce.