Auto nie odpala?? czy to może być przez rezerewe w baku??

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
wojteks
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 49
Rejestracja: 17 cze 2009, 10:19
Lokalizacja: RKR/KR

Auto nie odpala?? czy to może być przez rezerewe w baku??

Post autor: wojteks »

Witam.
Mam taki problem ze od wczoraj mi samochód nie odpala. W jeden dzień jeździłem a na następny już nie odpalił, nic się nie działo, nie wskazywało żeby się miało coś dziać.
Jedne co podejrzewam to rezerwa paliwa, mianowicie jeździłem chwile na rezerwie- powiedzmy ze wsk. była pomiędzy tymi dwiema kreskami blisko siebie na wskaźniku.
Czy to możliwe żeby przez noc ściekło jakoś paliwo z pompy i już nie mógł jej pociągnąć??
Dodam ze wlałem z karnistra 5 l paliwa i dalej to samo.
Czy jak już braknie paliwa to muszę wlać bezpośrednio do pompy żeby pociągnął??
Ojciec mi kiedyś mówił że nie można dopuścić do tego żeby brakło paliwa w Poli bo można zatrzeć pompe paliwa, prawda to??

Sorry jeżeli dubluje temat ale nie mam dostępu do neta a w robocie nie mogę za długo siedzieć i przeszukiwać forum. Szukajki też używałem :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

Jeżeli wlałeś te 5l, to spróbuj zrobić tak:
Włącz zapłon, nie włączając silnika. Jak usłyszysz że pompka paliwa przestanie pracować, powtórz to kilka razy (tak ze 3-4). Jeżeli dalej nie będzie odpalał, to problem może być poważniejszy.
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
J
JarekF
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 316
Rejestracja: 14 lis 2008, 8:58
Lokalizacja: Żary - okolice

Post autor: JarekF »

[quote="JuStIcE"]Jak usłyszysz że pompka paliwa przestanie pracować, powtórz to kilka razy (tak ze 3-4)[/quote]
Dobrze mówi :oki: Ale zacznijmy od tego czy w ogóle słyszysz pracę pompki? To nie diesel, nic nie powinno się zapowietrzyć - co najwyżej trzeba pokręcić rozrusznikiem ładnych parę sekund :-) :grin: ... A tak przy okazji to sprawdź czy masz iskrę :grin:
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

[quote="JarekF"]co najwyżej trzeba pokręcić rozrusznikiem ładnych parę sekund[/quote]
Lepiej nie :D Po włączeniu zapłonu silnik dostaje dawkę rozruchową nawet bez jego uruchamiania, więc po co go męczyć rozrusznikiem, skoro wystarczy żeby pociągnął paliwo samą pompką?? Jeszcze jedna rzecz - sprawdź czy pod autem nie ma zapachy czystej benzyny, albo jak próbujesz odpalić, to wysiądź i zobacz czy nie cieknie. Mi kiedyś zeskoczył wężyk przy wtrysku i były takie same objawy :)
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
J
JarekF
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 316
Rejestracja: 14 lis 2008, 8:58
Lokalizacja: Żary - okolice

Post autor: JarekF »

JuStIcE, chodziło mi o to, żeby po tych próbach "zaciągnięcia" paliw pokręcić trochę bo silnik ni musi wcale opalić po takich "kombinacjach" "od strzału" a są ludzie, którzy boją się trzymać auta na rozruszniku dłużej niż 2-3s :-D powiesz im, żeby potrzymali 10s to jest od razu wielkie "halo" że zatrą rozrusznik albo jeszcze coś gorszego rozwalą :grin:
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

Hehe, fakt :) Źle Cię zrozumiałem :agree:
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
Awatar użytkownika
Michelangelo
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 342
Rejestracja: 15 lis 2008, 14:32
Lokalizacja: GS

Post autor: Michelangelo »

Nie wiem, czy dobrze kombinuje, ale jakby odpalic go na pych, jesli odpali to go zgasic i wtedy probowac go odpalic normalnie, jesli dalej nic, no to wtedy moze byc cos powazniejszego, albo jakas blachostka, tak jak kolega wczesniej pisal np. zsuniety wezyk.
J
JarekF
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 316
Rejestracja: 14 lis 2008, 8:58
Lokalizacja: Żary - okolice

Post autor: JarekF »

Powszechnie obowiązuje zasada, że auta nie odpalamy na pych - może (chodź zwykle tak się nie dzieje) się to skończyć końcem rozrządu :acute: Ja postawiłbym na sprawdzenie najpierw czy auto ma iskrę :-) i dobrze jakby ktoś posłuchał pod maską czy po przekręceniu kluczyka słychać jak doprowadzana jest benzyna - w tym silniku to jest słyszalne akurat :)
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

[quote="Michelangelo"]jakby odpalic go na pych[/quote]
Aut z rozrządem na pasku nie pali się na pych, bo można pasek zerwać :acute:
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
Awatar użytkownika
drago
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 356
Rejestracja: 01 gru 2008, 14:08
Lokalizacja: Poznań-Nowe Miasto,

Post autor: drago »

u mnie na sekundę odpalał jak się okazało padła cewka i świece może warto było by to sprawdzić przy okazji..
Jadac droga, mysl o innych..

Moje maleństwo...http://r18181.ovh.net/forum/viewtopic.p ... 95d9aa018d
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

[quote="drago"]u mnie na sekundę odpalał jak się okazało padła cewka i świece może warto było by to sprawdzić przy okazji..[/quote]
Fakt. Ja się sugerowałem tym co kolega napisał o rezerwie i pompie paliwa. Może to też być wina cewki, kabli WN czy świec, ale i tak obstawałbym przy sprawdzeniu taką metodą jak napisałem :)
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
Awatar użytkownika
wojteks
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 49
Rejestracja: 17 cze 2009, 10:19
Lokalizacja: RKR/KR

Post autor: wojteks »

historii ciąg dalszy...
byłem u mechanika, okazało się ze zatarata pompka paliwa, nom może nie całkowicie ale daje za małe ciśnienie paliwa i mechanik powiedział że nie może się paliwo przebić przez wtryski czy cos takeigo.

Odebrałem samochód, przejechałem 1 km i auto znowu padło... dojeżdzałem do skrzyżowania, wysprzęgliłem, auto zgasło i nie chciało znowu zapalić. Że nei byłem daleko to dzwonie do mechanika, przyjechał praktycznie nic nie zrobił tylko popatrzył na ciśnienie w pompce paliwa (okaząło się że dobre) i kazał zakręcić silnikiem. I zapaliło.

Sprawdził na VAGu i był tylko jeden błąd sondy... ale mowił że to nie to... teraz jeżdżę i się stresuje że zgaśnie i będzie koniec...

poczytałem forum... może to silniczek krokowy?? co sądzicie??
Jutro jade jeszcze na czyszczenie i adaptację przepustnicy i zobaczymy co będize dalej
pozdrawiam
Awatar użytkownika
JuStIcE
Redaktor Magazynu Klubowego
Posty: 5784
Rejestracja: 21 paź 2009, 23:34
Lokalizacja: RLE

Post autor: JuStIcE »

[quote="wojteks"]może to silniczek krokowy[/quote]
Jeżeli najpierw spadły Ci obroty i to znacznie poniżej 1k, jak go wysprzęgliłeś, to prawdopodobnie tak.
Mój Białas Czerwona Perła

Jeżeli piszę bez polskich znaków
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”