VWPolo Klub

Takie było również moje zamierzenie. Niestety klapka zasłaniająca kasetę się nie mieściła. Ale jak by była, to by dopełniła całość.

Szukałem, szukałem i w końcu znalazłem.

Polo Genesis
Prezentacja: Kwiecień 1992
Ilość sztuk: 6763 szt.
Silnik:

• 1,3/40 kW (55 KM)
  1,3/55 kW (75 KM)
  1,3 l/83 kW (113 KM)

Źródło

Mija weekend a ja przy pięknej pogodzie nie próżnuję. Ostatnie miejsca z rdzą na tyłach zabezpieczone. Tylna klapa założona i pomału ją uzbrajam. Lewy dolny narożnik już zaszpachlowany. Jutro mam zamiar szlifować i szpachlować szpachlą wykańczającą, potem podkład, baza i klar. A do końca tygodnia mam zamiar wyjąć cały środek z auta. Tak, żeby w okolicach 20-25 czerwca zakulać auto do blacharza.

No to czekam na realizację planów i kilka świeżych fotek

Wczoraj poszła warstwa szpachli wykańczającej. Ale po przeszlifowaniu wyszło, że jest potrzebna jeszcze jedna warstwa. Więc dziś druga tura szpachlowania i mam nadzieję, że pójdzie podkład. A z innej beczki to zamówiłem dzisiaj progi firmy BLIC po 80 PLN/szt. Dziś pojawią się również zdjęcia z moich wczorajszych i dzisiejszych prac.

Dodano: Wt cze 11, 2013 8:52 pm

Dziś drugi etap szpachlowania i psiknąłem podkładem. Dodatkowo klapa na 90% złożona. Zostało założyć wycieraczkę.

Za dużo nie wkładaj kasy w auto bo wiadomo ze wiecej niz 1600zł bedzie ciezko dostac tak jak z moim genesisem
chyba ze zostanie lata w rodzinie

Sprzedawać nie mam zamiaru. A auto remontuję bo robię dla siebie. Ktoś kiedyś na tym forum napisał, że "gdzie zaczyna się pasja - kończy się ekonomia". Na szczęście moja żona również podziela to zdanie i mnie cały czas dopinguje. Inna kwestia to fakt, że za 1600 to pierwszy lepszy kupi, ale jak chcesz sprzedać auto w dobre ręce, to można zawołać więcej.

Wczoraj odebrałem progi. Zamówiłem BLIC a przyszły Klokkerholm :shock: To się ucieszyłem :yahoo: Przymierzyłem i wygląda na to, że będą pasowały.
Zamówiłem klej "TAPICER" w spreju bo trzeba po montażu tylnej klapy podkleić podsufitkę. Miejsce do klejenia przygotowane i oczyszczone.
Wczoraj również wyszlifowałem miejsce naprawy przy tylnej lewej lampie. Poszły w ruch papiery 600, 800, 1000, 1500 i 2000 na mokro. Teraz jest już na gładko. Całość psiknąłem jeszcze raz podkładem. Dzisiaj mam zamiar to zeszlifować i położyć bazę i klar. I zaraz po tym założę lampy i zobaczymy jak to się prezentuje. A od jutra zabieram się za demontaż listew bocznych i błotników. Najgorsze jest rozwiercanie nitów.

Dzisiaj wypolerowałem prawy panel pod lampą, bo lakier już ma ponad tydzień. A oto efekty:


Następnie pomalowałem lewy panel pod lampą. Efekt zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Tylko nie wiem co zrobić, żeby takiej skórki pomarańczy nie było. Dodam, że malowałem sprayem. Za kilka dni zrobię polerkę i będzie :oki:


i dla porównania jak było, a jak jest:



A na koniec zrobiłem próbę na starym lakierze i efekt mnie zamurował. Oczywiście na żywo to się 100 razy lepiej prezentuje:



Pierwsze zdjęcie pokazuje aktualny stan lakieru. Następne pokazują efekt po krótkim polerowaniu (3 przejazdy pastą lekko ścierną AUTO FIT).

Lusterko.

Wczoraj wyciągnąłem auto z garażu. I musiałem je umyć, bo po półrocznym postoju strasznie się zakurzyło:



Następnie zabrałem się za demontaż wnętrza. Obraz zniszczeń trochę mnie przeraził:


Widać, że podłoga była już kiedyś robiona. Ale najbardziej mnie zmartwił widok rdzewiejącego wewnętrznego nadkola. Podejrzewam, że to przez otwory montażowe na banany, których nie ma. Mam nadzieję, że uda się to wyprostować.

EDIT 17-06-2013:

Dzisiaj zdemontowałem deskę rozdzielczą i przykleiłem podsufitkę przy tylnej klapie. Więc dzisiaj dopiero dopełniłem naprawę tylnej klapy
Zaistniała potrzeba zdarcia wygłuszeń bitumicznych i zastanawiałem się czym to zedrzeć. Płaski wkrętakiem nie bardzo, bo nie chcę pokaleczyć oryginalnego podkładu. Na szczęście sieć podsunęła rozwiązanie. Można użyć drewnianej szpatułki/łopatki pożyczonej z kuchni od żony. Ale trzeba będzie odkupić nową. W sumie można to wykorzystać jako argument. Inny sposób, to wystruganie samemu drewnianego i płaskiego mini przecinaka.

EDIT 02-07-2013:
Podłoga przygotowana do napraw blacharskich. Przód auta rozebrany dokumentnie. Zostało odpiąć półosie, serwo i wyjmować silnik. Z tyłu zaś tylko, albo aż demontaż baku paliwa.

No i się udało. Bak posiada korozję tu i ówdzie, ale da się to uratować.

EDIT 04-07-2013
No i odkręciłem serwo wraz z pompą hamulcową. Prawa półoś również odkręcona od skrzyni biegów. Dzisiaj druga półoś i poluzowanie łapy od skrzyni biegów. A jutro wyciąganie silnika.

EDIT 05-07-2013
Dzisiaj odkręciłem lewą półoś. Męczyłem się całe popołudnie, bo koś jak wcześniej zakładał, to przekręcił gniazdo na dwóch szpilkach i musiałem obciąć łebki szpilek, potem zdjąć wahacz ze zwrotnicy. Dopiero wtedy udało się rozłączyć półoś od skrzyni biegów.

hej jak bys potrzebował jakies fanty do genesisa to sie odzywaj bo dzisiaj zaczalem rozbierac mojego na mach III . No i lezka sie w oku kreci jak patrze na twojego powodzenia!!!

ps: mam sprawe zrobil bys foto gdzie sa sruby ktore trzymaja deske rozdzielcza bo chcialem zdemontowac, a nie wyrywac a ponoc masz takowa wiedze

Dwie nakrętki w podszybiu. Jedna przy akumulatorze, druga przy lewej wycieraczce. Następnie cztery śruby w nogach - dwie przy tunelu środkowym i po jednej przy drzwiach oraz jedna w schowku. Potem delikatnie wszystko wyjdzie. A skoro dekompletujesz GENESIS-a, może masz oryginalną kierownicę?

kierownice mam taką jak Ty. nawet nie wiedzialem ze jest nieorginalna. A czym sie wyróznia, taka kiera? Dzieki mysle ze wiedza przyda sie dopiero w weekend bo wtedy bede dalej dzialal z rozbiorka

Zamiast białej beleczki jest różowa z niebieskim napisem GENESIS. O taka:

ej taki detal ale nie wiedzialem nawet:)