VWPolo Klub

Podklej jeszcze chociaż kawałek radyjka taśma dwustronną piankową, to będzie już całkiem dobrze.

Cześć Damian!

Pisałem już posta przed chwilką w wątu Majchera więc i u Ciebie w Twoim wątku, tu na forum Polo się przywitam i zamelduję, że jestem. Wolę 100 razy bardziej być tu z miłośnikami Polo niż na tym beznadziejnym AWC, gdzie ludziska zabijają się dla paru "oktanów" więcej... :rotfl:

Zapraszam do odwiedzenia mojego wątku tu na forum Polo.

W tym roku musimy bankowo spocik na północy zorganizować. Będę na 100%! :piwo:

ja też chcę z Wami to kiedy robimy;)???

Poczekajcie do wiosny, to może i ja się załapię :oki:

Ostatnio mojej polówce przydarzyło się małe nieszczęście. Orlenowski płyn do spryskiwaczy w 5 litrowym baniaku, który woziłem w bagażniku postanowił się rozlać. Rano wchodzę do auta żeby jak zwykle pojechać do roboty a tu gorzelnia jak w ruskim czołgu Niestety poszło całe 5l. Bagażnik, podwójna podłoga, filc pod spodem i co gorsza tylna kanapa mokre.

Udało mi się wymontować dolną część kanapy, czyli siedziska, zabrałem je do domu, zdjąłem tapicerkę i wysuszyłem osobno gąbki, osobno poszycia. Gorzej z oparciami. Za Chiny nie mogłem ich wymontować. Udało mi się jakoś odkręcić śrubę w miejscu dzielenia kanapy, która blokowała je w zawiasie, więc środki obu części kanapy mogłem odchylić od pierwotnej pozycji, niestety zawiasy w boczkach auta trzymały i nie mam pojęcia jak powinno się je z nich wyciągnąć. Ma ktoś może pojęcie? Demontował ktoś tylną kanapę w 6R'ce?

Póki co zafundowałem oparciom blisko 2 godzinną sesję z farelką dmuchającą ciepłym powietrzem, trochę pomogło. Najgorzej z filcem pod siedzeniami i w bagażniku, który bardzo ciężko schnie. A bez demontażu oparć i pasów nie idzie go wyciągnąć z auta.

Wszelkie rady mile widziane.

Pozdrawiam!

To nie ciekawie, dlatego nigdy nie mam zaufania do takich baniek i zwyczajnie nie wożę ich na co dzień. Co do kanapy, to demontował, demontował. Rozłóż kanapę, następnie musisz wyciągnąć ten plastik między kanapami, później po tym plastikiem odkręcić śrubę zabezpieczającą. Dalej po prawej stronie kanapy oraz po lewej musisz odbezpieczyć płaskim śrubokrętem taki zatrzask, który chowa się w karoserii, nie wiem jak to wytłumaczyć, to jest taki półksiężyc, który trzyma trzpień kanapy. Później wyciągasz kanapę do góry.

No właśnie tę śrubę po środku odkręciłem ale właśnie nie wiedziałem jak sobie poradzić z tym co trzymało ją po bokach. Nie wiedziałem, że da się to zrobić bez zdejmowania tych boczków. Jutro w takim razie jeszcze spróbuję tym śrubokrętem tak jak mówisz. Ten zatrzask to jest taki jakby biały, jasny?

Nie, to jest taki metalowy półksiężyc, jak przechylisz kanapę, to zobaczysz trzpień wychodzący z kanapy, a na nim półksiężyc, który trzeba przesunąć. Jak sobie nie poradzisz, to zrobię Ci jutro zdjęcie.

UUU to sobie narobiłeś bidy bracie Dobrze że masz warunki do szybkiego powrotu stanu przed rozlaniem Na przyszłość trzymaj takie butle i wogóle wszystkie płyny choćby w domu lub garażu;) Swoją drogą ja olej silnikowy 1l zawsze wożę w kole zapasowym

Ano trochę mi gula skoczyła, ale już jestem spokojniejszy, bo nawet bez wykręcenia siedzeń poradziłem sobie jakoś z suszarą Ot po prostu narobiłem sobie roboty. Śladu raczej nie będzie bo to woda destylowana z alkoholem. W ostateczności można jeszcze potem pojechać na pranie tapicerki do jakiejś dobrej myjni ręcznej. Najważniejsze tylko, żeby pozbyć się całej tej wilgoci, co by nic nie zaczęło się potem syfić. Dzisiaj będę jechał do lekarza to zobaczę czy oparcia są już zupełnie suche czy warto je jeszcze wyciągać. Siedziska mam w domu suche gotowe do montażu już

A na olej znalazłem ostatnio dokładnie to samo miejsce co Ty. Litrowa butelka Castrola świetnie się wpasowuje w przestrzeń w kole zapasowym Natomiast baniak z kolejnym płynem do spryskiwaczy wylądował już w piwnicy.

EDIT: Wczoraj odnalazłem kolejne ognisko wilgoci. Jakoś nie wiem czemu, wcześniej nie wpadło mi to do głowy. Wyjąłem koło zapasowe, a tam... a jakże! Płyn do spryskiwaczy stoi w zagłębieniu po kole na głębokość centymetra. Zebrałem wszystko papierowymi ręcznikami, wytarłem do sucha. Teraz wszystko powinno wyschnąć dużo szybciej. Oparć już jednak nie wykręcałem, bo stwierdziłem, że są suche i nie ma sensu. Pojeżdżę teraz trochę z klimą, wysuszę powietrze i wszystko powinno wrócić do normy bo elementy, które były mokre udało mi się w taki czy inny sposób wysuszyć.

Ps. Dodałem kilka nowych fot w pierwszym poście, które pstryknąłem po zakupie nowego aparatu, dzięki któremu mogłem dużo lepiej oddać urok Polówki Zapraszam do obejrzenia.

Pozdrawiam!

Cześć,

Obejrzałem nowe fotki. Rewelacja. Jak z katalogu kurcze! :szefu: Albo masz naprawdę dobry sprzęt albo umiesz robić zdjęcia. Szacun Damian.

[quote="Majcher836"]Ja olej silnikowy 1l zawsze wożę w kole zapasowym[/quote]

Przypasowałem u siebie i faktycznie pasuje jak ulał!

Rzeczywiście zajebiste fotki robi ten aparat Ale warunki oświetlenia w tym garażu też masz bardzo dobre;)

Właśnie taka Pola to cacuńko bardzo mi się podoba jestem ciekaw co to jest w schowku

W schowku jest MDI czyli tak zwany Media-In. Jest to po prostu gniazdo multimedialne, do którego można podpiąć np pendrive usb. Radio czyta mp3 i można nimi normalnie zarządzać przełączając katalogi itd. także z kierownicy multimedialnej.

Witam ponownie po dłuższym czasie.

Po wielokrotnym wertowaniu różnych zagranicznych stronek dotyczących nowego Polo natknąłem się na ciekawy pomysł modu.
Jak wszyscy wiemy w katalogu oryginalnych akcesoriów do 6R jest końcówka wydechu, która niestety jako mechanizm mocujący wykorzystuje śrubę, która na dodatek jest dość mocno widoczna i psuje cały efekt.

Odkąd jednak na rynku pojawił się GTI, a Niemcy zaczęli wyczajać poszczególne numery części tej wersji, okazało się, że końcówki wydechu jakie są zastosowane w GTI idealnie pasują do wydechów Polówek z silnikami 1.4, TSI i TDI. Co więcej, mocowanie jest bezśrubowe, ponieważ końcówka zawiera specjalne zaciski i szczęki w środku, dzięki czemu bardzo pewnie siedzi na rurze wydechowej. Trzeba się nieźle napocić aby ją nałożyć, nie mówiąc już o zdjęciu Część zamówiłem w salonie, w którym kupiłem auto. Przesyłka z magazynu w Kessel doszła stosunkowo szybko i dziś mogłem już zamontować ja na swojej Polówce. Warto wspomnieć, że końcówka od GTI jest tańsza, bo nie jest traktowana jako akcesorium z katalogu, a część zamienna.

Efekt moim zdaniem jest na prawdę elegancki. Moja poprzednia końcówka nie do końca spełniała moje wymagania, była ciut za duża jak na tej wielkości auto, ponad to lekko wystawała poza obrys i zaglądając do środka elipsy widać było oryginalną okrągłą rurę.

Tutaj jest inaczej, rura wchodzi równo w końcówkę, chowając się na samym końcu w kołnierzu, przez co wszystko sprawia wrażenie jednej całości, kiedy zajrzy się do wydechu. Dodatkowo nie wystaje praktycznie poza obrys zderzaka i jest zakończona efektownym skośnym ścięciem.

Zdjęcia zamieściłem w pierwszym poście na pierwszej stronie tego wątku. Zapraszam do wyrażania swoich opinii.

Pozdrawiam!