VWPolo Klub

Witam. Kolejną zimę z rzędu w moim POLO odezwał się świerszcz. Byłem przed chwila na stacji benzynowej i kupiłem WD40. Użyłem tego na silniczku, niestety nie pomogłem. Pomyślałem, że zajrzę na forum i zapytam o jakąś fachowa porada. Wchodzę i czytam, że WD się tutaj nie używa Możecie powiedzieć dlaczego? Drugie prośba, możecie dać jakieś zdjęcie z zaznaczonym miejscem oliwienia? Bo ja tak nie bardzo wiem, gdzie tego smaru/oleju napościć. Czy ta operacja jest wykonalna bez wyjmowania nagrzewnicy?

Dlaczego nie uzywa sie WD40, bo to nie jest srodek do wszystkiego, a juz na pewno nie do smarowania i to nie smarowania silników wysokoobrotowych.
Niektorzy uzywają WD40 do wszystkiego, włącznie jako "Maggi" do zupy - oczywiście szanujemy ich

Stosujemy smar, wczesniej oczywiscie mozemy uzyć WD40 do przemycia silniczka z brudu ktory gdzies tam w nim sie osadził.
Możesz czynnosc wykonac bez rozbierania nagrzewnicy smarujac gada z tej strony z ktorej jest akumulator.

Ja rozkrecalem wszystko, zeby wygrzebać silniczek, bo chcialem go rozebrac na "czesci pierwsze", ale silniczek to jednorazówka ze zgrzewana obudową...
Kup sobie dużą strzykawkę, spora igłe, smar np. do lozysk.
Do strzykawki ladujesz smar, wyciskasz go aż będzie wypływał koncówką strzykawki, nakładasz igłe i znow cisniesz aż dojrzie do koncówki igły.

Igłą rozprowadzasz smar po wszystkich elemtach ruchomych silniczka zaczynajac od koncówki pręta wewnetrznego. Mozesz walnac smar do srodku silnika i rozprowadzić go po wewnetrznych ściankach obudowy.
Ja smaru nie żałowałem i świerszczyk mnie juz nie przesladuje - nawet nie śmie pisnąć

HELP ! ;/ jutro muszę jechać do szkoły a aktualnie nie mam nagrzewnicy w samochodzie. Rozłożyliśmy z tata silniczek, nasmarowaliśmy, złożyliśmy i teraz wirnik siedzi luźno. co z tym zrobić?

Zrobiliśmy to....

Ludzie na przyszłość nie zabierajcie się za to. Te silniki to tak właściwie jednorazówki. Trzeba naprawdę się natrudzić, żeby to działało.

Przecież pisałem, ze to jednorazówka jakos godzine po Twoim pierwszym poscie.

Zgadza się tylko, że ja nie czekałem na twoją odpowiedź tylko od razu zabrałem się za rozbieranie .... Nawiew działa niestety warczy :/ Teraz zamiast świstu mam taki dźwięk jak by chodził co najmniej na 10 biegu a nie tylko na 3. W tygodni przejadę się na szrot i zapytam o takie coś. Nie orientujesz się może ile może kosztować takie cacko?

Gdzieś w piwnicy mam sprawny silnik z nawiewu wraz z kołowrotkiem - moj zapas na gorsze czasy
max 50 zł za takie gówienko powinni sobie życzyć na szrocie, choc 50 zł to jak dla mnie już przesada

Przejadę się jutro i sprawdzę. Ten mój mnie wykończy, jak czołg teraz chodzi

Witam!
W sobotę borę się za ogrzewanie w swoim polo 1.4 D z 1991 r.. może nie ja ale znajomy, który ma talent do takich rzeczy. Ja go niestety nie mam.
Meritum:
Wymieniłem termostat, czujniki, płyn i ogrzewanie jest ale bardzo słabe a temperatura silnika jest ok. Jedyny pomysł to nagrzewnica.
Wiecie od jakiego modelu pasuje nagrzewnica do mojej polówki? W sklepie za taki przybytek zażyczyli sobie 270 zł!!!!!.
Codziennie jadę do pracy 30 km a w aucie jest zwyczajnie zimno!
Proszę pomóżcie.

Może to nie wina samej nagrzewnicy a zaworu odcinającego dopływ ciepłego płynu chłodniczego do nagrzewnicy

A może zapowietrzona jest? Swoją drogą byłem dziś na szrocie i za sam silniczek zażyczyli sobie 50zł... Co do przerobienia to raczej dziecinada, trochę czasu i dobrych chęci wystarczy. Przy takich mrozach radzę robić to w ciepłym pomieszczeniu albo garażu. Ja robiłem na dworze to musiałem kilka razy do domu iść grzać łapki i zrobiłem tak naprawdę aby prowizorkę. Poprawiałem dopiero na wiosnę xD

Układ odpowietrzałem przy wymianie termostatu. Jutro o piątej rano wyjazd 200 km w jedna stronę w sprawie pracy. Chyba zamarznę przy tej pogodzie. Ps. jak sprawdzić działanie tego zaworu? i gdzie to jest?

a jak go odpowietrzales??

Odpowietrzałem tak, że odkręciłem korek od zbiorniczka na płyn silnik pracował dusiłem na węże zasilające i powrót z chłodnicy a potem odkręciłem ten słynny zaworek na nagrzewnicy.

Yy to się chyba trochę inaczej robi Rozgrzej trochę silnik, przekręć pokrętło na ciepłe powietrze, odkręć ten korek przy nagrzewnicy i poczekaj aż płyn zacznie wypływać bez bąbelków. Potem dolej płynu do zbiornika bo zawsze trochę uleci. Ja czynność powtarzałem dwa razy.
Poprawcie mnie jeśli źle piszę

byczynho dobrze napisales :piwo:
mały bialy zaworek po prawej stronie nagrzewnicy patrzac z głową pod maską.