VWPolo Klub

[quote="lagoc"]Tak byłem, ale lekarze stwierdzili tylko "normalne" naciągnięcie mięśni szyjnych wiec raczej odpada.[/quote]
Jęcz ile się da na szyję, moja dziewczyna miała w zeszłe wakacje dzwona, pijak w nią wjechał i do dziś czuje bóle kręgosłupa szyjnego plus boli ją głowa. Skończyło się na 3 miechach L4 i z oc sprawcy ściągneliśmy hmm jakieś 5tys chyba jak to wszystko policzyć. Nie odpuszczaj, będziesz miał kasę na nowe Polo :good: a tego za grosze nie oddawaj, wystaw w dziale giełda u nas to od razu będą chętni na jakieś części

[quote="szmydziu"]już mam, znalazłem na Twoim profilu na imageshack'u, ale mimo wszystko możesz wrzucić[/quote]
wrzuć link do profilu

Witam Panowie po okresie niebytu. Dowiadywałem się o wszystko w moim magicznym mieście i samej budy niestety nie biorą - żebyście mieli się z czego pośmiać akumulator też musi być (usłyszałem nawet że: w końcu to element "niebezpieczny" :jester: )...

Przyjechał wczoraj jakiś cwaniak obejrzeć złom a po wymianie opinii o cenie itp..wreszcie między słowami się wygadał, że jakby kupił to tylko po to żeby: tu pospawać, tam na ramę wyciągnąć, ale więcej niż 300 nie da, a że jest pewien, że samochód wybebeszony... Podziękowałem więc panu bo wolę tej flachy nie kupić niż żeby ktoś miał jeździć tym czymś samochodopodobnym z umową na mnie i nie daj Boże dzwon i :amen: Mam nadzieję, że przy poszukiwaniach samochodu sam na taki nie trafię :beg:

Powyciągam duperele z wraku - zbiornik płynu do spryskiwaczy, półkę tylną, uchwyty głośników z drzwi i może silniczek wycieraczki tylnej i dam wam jak coś znać :piwo:

sprzedaj różne części wielu chętnych sie napewno znajdzie

p.s będzie nowe polo??

Ta cała sytuacja z wypadkiem i następstwami to mały cyrk :jester:
Musiałem się szybko pozbyć wraku - dzisiaj przez przypadek znalazłem link - samochód już na szrocie rdzewieje rozszabrowany (link poniżej) :amen:
http://otomoto.pl/volkswagen-polo-auto- ... 99856.html

Sprawa czeka teraz w firmie Votum - zgodnie z radami Kolegów (dziękuję Panowie :piwo: ) plecy rozwaliłem więc zebranie dokumentacji z "uszkodzeń" (czekanie na wizyty u lekarzy, prześwietlenia, łaskawe wpisy w karcie "wypadek" są długie i szare jak papier toaletowy...)

A co do następcy - mam żonę w drodze (a one zabierają dziwnie duże bagaże na wyjazdy ) więc docelowo jak już kiedyś dostanę te pieniądze chcę coś większego niż Polo 6N 3d - może Cordoba / Cordoba Vario (za znaczek VW w odpowiednikach wymagane są dziwne dopłaty :crazy: ), ew. Astrę II

A tymczasem - muszę chyba coś na dobitkę i przeczekanie do odszkodowania sobie sprawić