Letni płyn w spryskiwaczach

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

jak to masz? przecież zmieniałeś u siebie?
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Teraz mam drugą :) Dostałem razem z silniczkiem.
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

i pewnie chcesz mi opylić i zamontować na jakimś spocie? :bow: :bow: :grin: dzięki czaja wiedziałem że na Ciebie zawsze można liczyć :grin:
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

W sumie mi nie potrzebne aktualnie. Także po nowym roku możemy działać :)
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

no to się umówimy po nowym roku na mały zabieg :D czyli nawet jak złamię kombinerkami to nic się nie stanie tak? bo to cała ta plastikowa dysza? :P
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

No całość jest plastikowa. Jutro ci wrzuce foto poglądowe jak to wygląda rozebrane.
Awatar użytkownika
Matelko
Początkujący
Początkujący
Posty: 110
Rejestracja: 16 paź 2009, 14:47
Lokalizacja: RLE > Rzeszów

Post autor: Matelko »

Odnośnie zamarzniętego płynu to ostatnio przetestowałem u kumpla inny sposób mianowicie po zamarzniętych przewodach z płynem polalismy wrzątkiem z czajnika a w tym czasie kolega męczył pompę od płynu i po chwili pusciło potem tylko wypryskać stary płyn i przelać wszystko zimowym jest tylko jedna wada trzeba uważać żeby niepolać sobie po szybie bo możę być kuku.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Obiecane foto:
Obrazek
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

rozumiem że ten czarny pypeć siedzi na wcisk w tej białej rurce?
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

"czarny pypeć" :) jak to nazwałeś to właśnie dysza. Dysza siedzi w rurce swobodnie, ale ma tylko jedno ułożenie. Po świętach będę ten element rozbierał u siebie bo mnie się nie podoba jak działa.
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

i w tej dyszy jest ta kuleczka którą chyba zgniotłem niechcący kombinerkami i już nie psika jak dawniej :doh: także uważaj :victory:
s
szkodnik1979
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: szkodnik1979 »

Witam! W moim polo dysza zaczyna powoli podążać za wycieraczką, więc zakupiłem w ASO zestaw naprawczy, taki jak na zdjęciu. Moje pytanie dotyczy, jak się uporać z wyciągnięciem tej białej rurki, bo chyba na całej długości jest zapieczona. Tylko dyszę udało się wyciągnąć bez problemu. Na razie zaprzestałem działań, bo nie chcę uszkodzić mechanizmu.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote="szkodnik1979"]Moje pytanie dotyczy, jak się uporać z wyciągnięciem tej białej rurki, bo chyba na całej długości jest zapieczona. Tylko dyszę udało się wyciągnąć bez problemu.[/quote]
No jest to dość trudne zadanie :) Ale wykonalne. Najlepiej złapać to jakimiś szczypcami, kombinerkami. Próbując obracać. jednocześnie wyciągaj tą rurkę. W końcu puści.
ODPOWIEDZ

Wróć do „nadwozie + wnętrze”