vw polo 1,4 1996r. nie można zapalić

[kickboxing]

MAM PROBLEM Z ODPALENIEM MOJEGO POLO, SAMOCHÓD STOI NA DWORZE DŁUŻSZY OKRES CZASU, PRÓBOWAŁEM GO ODPALIĆ, NIESTETY NIE UDAŁO SIĘ. PODCZAS PRZEKRĘCENIA KLUCZYKA SŁYCHAĆ TYLKO PYKANIE, Z BEZPIECZNIKA (DUŻEGO Z NUMEREM 61), CHYBA TO JEST BEZPIECZNIK. A PRZYNAJMNIEJ WIEM ZE ZNAJDUJE SIĘ NAD TABLICĄ BEZPIECZNIKÓW, PROSZĘ O POMOC BO NIE MOGĘ NIGDZIE ZNALEŹĆ PRZYCZYNY. JAK PRZEKRĘCĘ KLUCZYK TO PYKANIE CICHNIE.

[Artpolo]

Jak tam akumulator?

[Goozik]

jak długo stał to poewnie aku rozładowany,podładuj i w droge

[czaja]

[quote=""kickboxing""]Z BEZPIECZNIKA (DUŻEGO Z NUMEREM 61), CHYBA TO JEST BEZPIECZNIK. A PRZYNAJMNIEJ WIEM ZE ZNAJDUJE SIĘ NAD TABLICĄ BEZPIECZNIKÓW[/quote]
Żeby uściślić to jest to przekaźnik.

[IgorJG]

jeśli aku jest ok, to spróbuj jakimś druciakiem przeczyścić styki przewodów do akumulatora.

[ZbysheK]

Jak dla mnie to akumulator, ja tak miałem w poprzednim polo jeżeli codziennie jeździłem to odpalał na dotyk a wystarczyło, że postał do dwóch dni bez odpalania, po przekręceniu kluczykiem słyszałem jak załączają się przekaźniki ale przy próbie uruchomienia silnika rozrusznik zakręcił i w tym momencie wszystko się zerowało (zegary, radio), jedynie w tym momencie pomagało podładowanie akumulatora i dalej można było jeździć. :clapping: