I słusznie powiedziane... zwie się to "znak firmowy".
Ze swojej strony muszę powiedzieć, że moje 6n jeździ dobrze, poza wymianą skrzyni biegów i innymi mniejszymi problemami, stąd ta ruda tak boli...
Nie miałem serca sprzedawać komuś tego "okazu" we wcześniejszym stadium wykwitu, bo to auto powinno było zostać objęte recall'em fabryki i wrócić skąd wyjechało, biorąc pod uwagę, że nadwozie nie jest wymienną częścią samochodu.
Niestety w naszym kraju dostęp do usług prawniczych jest zbyt kosztowny na kieszeń przeciętnego Kowalskiego, a po wydatku 40000 zł w salonie portfel jest znacznie cieńszy.
Dziękuję za sugestie odnośnie naprawy..... łatam to stopniowo w miarę przypływu rudej. Prędzej czy później moje Polo trafi na zezłomowanie i tu pojawia się mały problem...... żeby nie być stratnym na złomowaniu powinienem oddać auto w stanie kompletnym, czyli nie mogę odzyskać ani grosza przy sprzedaży na części....
Ot co: kup sobie nowe auto od zera.... - producent powinien ponieść konsekwencje narażenia na taką stratę klienta, nie wspominając o marce VW.
Jak na to patrzeć w kontekście dopłat do nowych aut w U.E. i stosunku złotego do Euro.
Pozdrowienia dla wszystkich
[img=http://img140.imageshack.us/img140/8797/lewetylne.th.jpg]
[img=http://img246.imageshack.us/img246/9924/przednieprawe.th.jpg]
[img=http://img8.imageshack.us/img8/462/pic0182x.th.jpg]
[img=http://img140.imageshack.us/img140/4018/pic0186e.th.jpg]
[img=http://img525.imageshack.us/img525/4229/dscn0172y.th.jpg]
[img=http://img140.imageshack.us/img140/9949/dscn0173v.th.jpg]
[img=http://img203.imageshack.us/img203/6002/dscn0180.th.jpg]