[6n2] popychacze hydrauliczne.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

g
garet
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 20 sty 2017, 13:49

Post autor: garet »

No to ja dodam tylko od siebie, że znalazłem w takiej cenie http://allegro.pl/ina-popychacze-zaworo ... 37470.html
Awatar użytkownika
aditonie
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 86
Rejestracja: 03 lip 2018, 12:02
Lokalizacja: WaWa

Post autor: aditonie »

Witam. Trochę podbije temat.

Mam VW POLO 6N2 1.4 MPI 60KM chciał bym wymienić popychacze hydrauliczne ponieważ cykanie z okolic głowicy zaczyna mnie wnerwiać i coś chcę z tym zrobić. Jako że przymierzam się do wymiany rozrządu to przy okazji zrzucił bym pokrywę zaworów i wymienił też popychacze.


Teraz tylko pytanie czy w tym silniku są takie popychacze ?

Obrazek


czy też są szklanki popychaczy? Bo nigdzie nie mogę znaleźć ich jako część wymienna...


Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 sty 2020, 13:21 przez aditonie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
aditonie
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 86
Rejestracja: 03 lip 2018, 12:02
Lokalizacja: WaWa

Post autor: aditonie »

OK. Chyba już znalazłem i rzeczywiście jest:

- dźwignia z rolką  (030109417)
- element wyrównoważający, hydr.  (030109423) 

Obrazek
g
garet
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 20 sty 2017, 13:49

Post autor: garet »

Wystarczy ci tylko to co z pod tego nr OE 420 0098 10 link w mojej poprzedniej odp. ew. zamiennik tańszy, jeśli chcesz możesz kupić też dźwigienki
Awatar użytkownika
aditonie
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 86
Rejestracja: 03 lip 2018, 12:02
Lokalizacja: WaWa

Post autor: aditonie »

Sam popychacz nie rozwiąże problemu, to właśnie te dźwigienki mają w sobie luz i powodują cykanie z okolic głowicy.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2020, 19:32 przez aditonie, łącznie zmieniany 1 raz.
g
garet
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 20 sty 2017, 13:49

Post autor: garet »

aditonie pisze: to właśnie te dźwigienki mają w sobie luz i powodują cykanie z okolic głowicy.
 

ciekawa myśl, w takim razie musisz  mi przesłać tą pomoc dydaktyczno-naukową z której korzystasz i czerpiesz wiedzę
Awatar użytkownika
aditonie
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 86
Rejestracja: 03 lip 2018, 12:02
Lokalizacja: WaWa

Post autor: aditonie »

Takową wiedzę dydaktyczno-naukową uzyskałem od kolegi który kilka wiosen temu posiadał auto zwane VW polo z identycznym silnikiem w którym to po przebiegu ponad 200k owe cykanie także wystąpiło.

Ciekawa myśl zaproponowana przez mechanika o wymianie popychaczy hydraulicznych zaworów zainicjowała kolejne prace.
Kolega na własnej polówce doświadczył że wymiana samej części zwanej  "Popychacz hydrauliczny zaworów" nie wiele pomogła a tylko podwaja robotę bo trzeba było robotę powtórzyć i tym razem wymienić dźwigienki zaworowe z rolką!!!
Dopiero zabieg ten uzdrowił cykające auto!!! Oczywiście w jego wypadku!!!



Edit:

Ewentualnie masz tu jeszcze pomoc naukową w postaci zarejestrowanego obrazu z dźwiękiem w języku PL zwanym filmem tutorial w którym to pacjent  "VW Lupo" też z tym samym silnikiem ma tą samą przypadłość. Przewiń sobie film na 29minutę i zerknij przez minutę!!!

https://www.youtube.com/watch?v=gqLs07Qv-GQ&t=51s


No chyba że posiadasz lepszą wiedzę to słucham rad? 
Bo na chwilę obecną wiem że muszę wymienić dźwigienki zaworowe z rolką i popychacz hydrauliczny zaworów....


Obrazek



;)
Ostatnio zmieniony 23 sty 2020, 11:48 przez aditonie, łącznie zmieniany 1 raz.
g
garet
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 20 sty 2017, 13:49

Post autor: garet »

Nie ma nad czym się rozwodzić twój problem twoje pieniądze, koszta wzrosną zaledwie o kilkanaście złotych.

Co do filmów itp. to może później zerknę, jednak jeśli chodzi o kasowanie luzów to za to odpowiada wyłącznie popychacz nie dźwigienka, ale zaznaczam "ale" tyle ile przypadków tyle samo nabytej wiedzy w doświadczeniu, jazda na nie odpowiednim stanie oleju lub cykle wymian są przeciągane oraz samo zużycie i zmęczenie materiału co w tych modelach jest normą jeśli chodzi o popychacze, może skutkować tym co u ciebie.

U mnie po rozebraniu nawet nie zastanawiałem się nad wymianą dźwigienek, jednak nad wyminą samego wałka, ponieważ stojące w miejscu, wręcz zatarte niektóre popychacze doprowadziły do "widocznych gołym okiem śladów zużycia" w kilku miejscach gdzie stały zatarte, oczywiście których tam być nie powinno.
I <- tak jak u jednego mogły się już wyrobić gniazda w których siedzi popychacz, np. dźwigienek u drugiego nie, zależy jak jest z nimi. Czyli rozebrać wyjąć, obejrzeć i rzucić sobie pytanie pomiędzy diagnozą lub nie myśleć i kupić nowe "wszystko".

Po sprawdzeniu cen za używany wałek, dałem sobie spokój. Nowe popychacze z INA i tyle. Całość złożona jak być powinna + świeży olej i o dziwo nawet na tym wałku gdzie spodziewałem się nie do końca ideału, jest dobrze, nawet bardzo.

A jeśli się już tak rozczulasz nad wymianą całości to i możesz zastanowić się od razu nad wymianą uszczelniaczy zaworowych, standard też w VW dlatego pobierają olej. Można to zrobić bez zdejmowania czapki, osobiście nie robiłem, ale wiem że to jest do ogarnięcia. Trochę sprytu może przy kombinowanych narzędzi i kolega z boku.

Także w sumie to żadne filmy nie muszą nic wnosić do sprawy, trzeba sprawdzić samemu swój sprzęt jak to ma się do rzeczy i ew. oprzeć się na pomocach zamieszczanych przez innych użytkowników.
Awatar użytkownika
Jaco-
Swój
Swój
Posty: 794
Rejestracja: 04 lis 2015, 20:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Jaco- »

Kiedyś jak miałem Cinquecento w którym też są popychacze hydrauliczne. Zakupiłem komplet po dość niskiej cenie i wymieniałem sam. Czytając internet sposobów wymiany było trochę. Ale najważniejsze było to aby przed montażem zanurzyć je w oleju na 12 godzin co też uczyniłem. Po montażu i odpaleniu auta myślałem że się rozleci. Stukot był niemiłosierny. Ale po przejechaniu kilkunastu kilometrów gdzie olej się rozgrzał nastąpiła cisza. Fajnie coś samemu zrobić dla swojego auta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”