Witam wszystkich. Mam problem z wycieraczkami. Mianowicie kilka dni temu jadąc sobie, wycieraczki same mi się włączyły, czyli bez ruszania manetką, po czym chwilę później z obudowy manetek pojawiły się kłęby dymu... W domu wszystko rozebralem, posprawdzalem, i kable etc wszystko było w porządku. Silniczek niestety uległ spaleniu, ponieważ nie reagował na żaden bieg. Dziś wymieniłem silniczek, a wycieraczki jak działały tak działaja, czyli pierwszy bieg działa, czasówka działa, a na drugim biegu pali bezpiecznik. Panowie co zrobić, żeby wycieraczki działały jak powinny. Manetka, instalacja( jakieś zwarcie akurat na drugim biegu?) Proszę o porady i sugestie co tu jest grane. Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi
