kurczaki, wszystkie oleje od 0 do 15 W ileś-tam-dzieści, jak się rozgrzeją mają podobną lepkość, rzadkość czy płynność, więc jak silnik nieszczelny, pierścienie olejowe zatarte, uszczelniacze do duby, to leci, cieknie, dymi na niebieski ,pije litr nie na 1000 tylko na 100 Km.
Im lepszy olej tym lepiej, w naszym klimacie, ale jeśli byśmy mieszkali w afryce to i owszem można lać 15W40 non stop, ale mamy zimy i auta są na rynek europejski, a tu są zimy , więc producenci dobierają oleje nie do " super cud techniki silnika" tylko do klimatu i rynku na którym są i nie wybiegajmy do nowoczesnych diesli, bo to inna bajka, tylko do zwykłych silników.
Olej zmieniamy co roku, bez względu na przebieg, najlepiej na przełomie pierwszych zimnych dni kiedy jest nie mniej jak 5 stopni C, czyli np. Listopad, albo Grudzień, i płukanka to dobra rzecz

.
No i w tych "cudach niemieckiej techniki" czyścimy odmę przed zimą i sprawdzamy termostat.
Kupując stare auto z niewiadomego źródła, wystarczy ( to obowiązek powinien być) zwalić kapę zaworową i miskę olejową by ocenić czy ktoś dbał i wymieniał olej, no i jak świece na czarno zasrane to motor trup / zombie.
coś coś, święta, wino.
Kupuje najtańszy olej w norauto, w takich czarnych bańkach i nie mogę już czytać tych poematów na temat Mobili, Castroli czy olei z ASO, jak to super chodzą na nich 15 letnie trupy z przebiegami ponad 300 tyś (ale na blacie jest 160) ... eh... sorrki.
http://www.norauto.pl/oleje-i-plyny/ole ... a-10w40-4l
Taki hejt, a co...
Pozdrawiam wszystkich.