witam,
oddałem dzisiaj do warsztatu auto na wymianę kompletnego sprzęgła, przed chwilą dzwonił do mnie, że ma problem z linką tzn mówił, że jest zbyt luźna - jak to z tym jest, możliwe, że się tak po prostu zużyła? czy jedna linka jest na jedno sprzęgło, jednorazowa? mówił coś, że się rozwinęła do konca :glare: z tego co mi się wydaje to po założeniu będzie luźna, i po wciskaniu sprzęgła powinna się sama ustawić?
no i jeszcze wspominał o uszkodzonej prowadnicy, możecie wyjaśnić co to i do czego?
kolego jak linka to wymień na dobrą używkę lub nówkę ori, jak kupisz zamiennik to twoje problemy powrócą po paru miesiącach.
Sam to przerabiałem także ty możesz tego uniknąć. Szukaj używki w dobrym stanie i zakładaj bez obaw posłuży do końca twojej przygody z tym autem.
kolega rat4 ma racje, z jednym małym ale, mechanik założył mi zamiennik, to nawet do domu nie dojechałem kilku kilometrów, bo juz coś nie tak było, także problem nawet w momencie wymiany (na zamiennik) nie zniknął! teraz czekam na ori,a ten badziew na reklamacje wraca! nie warto bawić sie w zamienniki
Znam przypadek, że linka z samoregulacją marki zamiennik powodowała nie rozłączanie sprzęgła do końca, przez co sprzęgło delikatnie się ślizgało, aż się spaliło.
Szukaj oryginału nawet używki, a jeśli zamiennik to marki ATE ewentualnie TRW, nic innego.
na razie mam założoną starą, sprzęgło łapie bardzo nisko (tak jak przed wymianą dodam), ale powoli rozglądam się za jakąś nową (może z ręczną regulacją) i rozbiorę ten mechanizm, ciekaw jestem co tam w środku siedzi, że nie da się jej naprawić i tak mało o niej jest informacji ( albo ja tak po prostu słabo umiem szukać )
[quote=""maciekpse""] rozbiorę ten mechanizm, ciekaw jestem co tam w środku siedzi, że nie da się jej naprawić i tak mało o niej jest informacji ( albo ja tak po prostu słabo umiem szukać )[/quote]
mechanizm prosty jak budowa cepa kilka kulek i stożkowa tulejka działająca "na zacisk" swego czasu wysypała mi się linka i trzeba było na szybko ją jakoś ogarnąć (wywaliło właśnie te kuleczki z koronki) trochę ciężki temat ale do zrobienia potrzeba tylko co najmniej dwóch par rączek - samamu byłby kłopot