Siema. Miałem taki sam objaw ostatnio, z tym, że ja mam silnik 1.2 12V 64KM o oznaczeniu AZQ.
Silnik był ciepły, podjechałem na parking do sklepu i nagle usłyszałem, że coś o siebie ociera. Objaw dokładnie taki sam jak u Ciebie, tylko w kabinie to słychać, po otwarciu maski, jak nigdy nic! Po dodaniu delikatnie gazu, częstotliwość ocierania wzrasta wraz z obrotami silnika. Auto stało z godzinkę, max półtorej, po ponownym odpaleniu cisza, nic nie ociera, przejechałem jakoś z 10km pod dom, nasłuchuje, dalej cisza(nic nie ociera). Dwa dni później znowu to samo tylko, że ocieranie było cichsze i tylko przez chwile. O co tu chodzi? :niewiem:
Podpiąłem skaner VAG. Błędów nie pokazało, poza sondą lambda, błąd 17511 (Bank1 - Sonda1. obwód elementu ogrzewania, za słabe osiągi). Ale to nie ma nic wspólnego z tym. Chyba, że istnieje jakieś cudowne magiczne powiązanie między tymi dwoma rzeczami.
Uważam, że jakiekolwiek ocieranie dobiegające z komory silnika przy jego pracy nie wróży nic dobrego
