Witam, przepraszam za odgrzanie kotleta, ale potrzebuje szybkiej porady. Jakis czas temu zagotowalo mi plyn chlodniczy, a wiec pierwsze co wymienilem termostat (tak orzekl majter), ale ow termostat delikatnie roznil sie od oryginalu, mimo to zostawilem. Teraz mimo tego temperatura dochodzi do 110 i wiatrak sie nie zalacza. Macalem wszystkie weze od chlodnicy i przy tych 110 te wychodzace ze zbiorniczka gorace, ten dolny zimny, ten gorny znajdujacy sie za termostatem jest blisko niego goracy a pare cm dalej juz zimny, tak jak by sie nie rowno nagrzewal. Czy to wina termostatu/ kupilem inny niz mial byc? Dodam, ze wiatrak na klimie chodzi, probowalem tez odpalic go na krotko, i stykając wszystkie trzy udalo mi sie uruchomic tylko jeden bieg. Do tej pory stawialem na czujnik w chlodnicy, ale teraz to juz nie wiem co o tym myslec

czy jeden przewod od ktoregos biegu nie laczy? nawet jesli to wiatrak powinien sie przynajmniej na drugim biegu zalaczyc? Nie chce w ciemno wymieniac wszystkiego po kolei, tymbardziej ze termostat juz wymienilem
ps weze do nagrzewnicy gorace, jak sutawie cieply nawiew to po paru minutach na zegarach temperatura spada. Weze za termostatem mimo iz nie gorace to wydaja sie twardsze niz na zimnym silniku