Cześć wam, wczoraj podczas mycia auta ( myjka ciśnieniowa ) zauważyłem że zaczyna mi odchodzić warstwa lakieru bezbarwnego. Załączę fotkę, podpowiedzcie mi co mogę z tym zrobić? Da radę samemu z tym powalczyć? Zaznaczam iż jestem nowym użytkownikiem zarówno forum jak i samochodu, także proszę o odrobinę cierpliwości i wyrozumiałości.
Podobnie wyglądają lusterka, z tym że nie ma aż takiej dużej różnicy jak na zdjęciu ( drzwi pasażera )
AarturR mega pomocny jestes, kolejny raz moge liczyc na Twoja pomoc . Wlasnie tez wyczytalem ze to standard... Hmm, ile moga sie wycenic za takie malowanie? z 200 zl? No i czy lepiej zrobic to teraz, czy mozna troche odczekac? Bo dopiero teraz to zauwazylem.
Mi np. odprysnął od normalnego mycia myjka ciśnieniową i co mycie było to większe. Nie niszczy się blacha od tego raczej, jedynie co to wygląda to jak wygląda... Malowanie zależne od tego ile lakiernik bierze od elementu .
Schodzący klar to standard?! jakoś nie zauważyłem tego na swoim samochodzie oprócz pokrywy bagażnika, która była malowana przez partaczy jeszcze przed zakupem samochodu. Tak jak u Ciebie to klar schodzi, bo element mógł być już malowany (wygląda jak by robili zaprawkę a potem bez ściągania listwy przeciągneli całe drzwi klarem) a dwa, że niestety sam się przyczyniłeś do tego myjąc auto myjką ciśnieniową (woda się dostaje pod dużym ciśnieniem do każdego odprysku lakieru, których na 15 letnim samochodzie na pewno jest sporo).
[quote=""Bartek-osw""]woda się dostaje pod dużym ciśnieniem do każdego odprysku lakieru, których na 15 letnim samochodzie na pewno jest sporo[/quote]
tu akurat przesadzasz, bo to jakby mówić nie myj auta bo lakier odpadnie... dobrze położony lakier nie odpadnie
[quote=""Bartek-osw""] Tak jak u Ciebie to klar schodzi, bo element mógł być już malowany (wygląda jak by robili zaprawkę a potem bez ściągania listwy przeciągneli całe drzwi klarem)[/quote]
z tym się zgodzę
ktoś już mógł lakierować nie profesjonalnie, albo lakierem kiepskiej jakości
z drugiej strony schodzący KLAR (nie kler) to częsta przypadłość w lakierach metalicznych ale raczej starszych modeli w ciemnych kolorach - prawdopodobnie wada fabryczna lakieru (golf3, polo 86c2f)
Jedyne wyjście to, jak ktoś już pisał, ponowne lakierowanie elementu, tym razem na pewno ze zdjęciem listwy i zrobieniem "odcięcia" pod nią. Lakiernik pewnie weźmie mniej pieniędzy bo wystarczy zmatowić powierzchnie i położyć sam klar bez koloru, ale o to musisz już się pytać w warsztacie (co i za ile).
@Marcin86c
nie mówie, żeby nie myć starego auta, ale nie umiejętne posługiwanie się myjką ciśnieniową po X myciach doprowadzi małe odpryski do większych zniszczeń.
@AarturR jak bardzo chcesz to wyśle Ci zdjęcia mojej spartaczonej przez lakiernika klapy gdzie klar tak samo schodzi jak u Ciebie. Pozostała część samochodu gdzie jest oryginalny lakier jest bez zastrzeżeń.
Koledzy.
Nie wydaje mi się że jest to przypadłość aut z tamtych lat. Moje Polo z 98' nie ma tej wady a kolor to granatowy metalik LC5H. Myję myjką i nic. Z tego co się orientuję jest to zpaprana robota garażowego lakiernika. Lakier bezbarwny został położony za późno po warstwie farby. Nic z tym nie zrobisz. Czeka cię powtórne malowanie, chyba że nie przeszkadza Ci to aż tak bardzo. Dla blachy to nie szkodzi, bo przecież farba na niej jest.
W mojej okolicy biorą ok 300 - 350 zł. za element. I nie bardzo ktoś chce się bawić w zaprawki, bo za dużo oklejania i przygotowywania. Wolą malować całe elementy, bo szybciej i większy zarobek.