Po wymianie sprężyn amortyzatorów na obniżające -35mm coś bardzo zaczęło głośno hałasować w zawieszeniu tak jakby było coś niedokręcone i zaraz całe zawieszenia miało się rozlecieć (sprawdziłem - wszystko zostało dobrze dokręcone). Stukanie słychać tylko przy wolnej jeździe na dziurach jak autem buja na boki i każde koło "pracuje inaczej". Podczas pokonywania poprzecznych nierówności stukania nie słychać. Byłem na przeglądzie i żadnych luzów nie stwierdzono. Czytałem o uderzaniu stabilizatora o półoś przy obniżeniu i montowaniu krótszych łączników drążków stabilizatora, ale u mnie jest jeszcze między nimi miejsce i nie powinny o siebie stukać. Nikt nie jest w stanie powiedzieć co to może być. Możliwe, że jest to wina poduszki i łożyska amortyzatora, ale nie mam 100% pewności. Przed wymianą sprężyn stukania nie było. Ma ktoś jakiś pomysł co może być przyczyną?
no tak jakby, ale jest to takie delikatne przeskakiwanie w bardzo krótkich odstępach czasu. Jak by to przeskakiwała sprężyna to byłoby chyba mocniejsze i głośniejsze? To przeskakiwanie pojawiło się razem ze stukaniem po wymianie sprężyn.
Ja ostatnio też wymieniłem na -30mm eibacha wraz z łożyskami, poduszkami i mam odwrotną sytuację... przed wymianą coś mi stukało na wybojach, a po wymianie nic.
Z ustawieniem geometrii/zbieżności czekam, aż uda się coś wymienić i pozbyć tego stukania. Dziś wymieniłem poduszki i łożyska oraz łączniki drążków stabilizatora. Koszt ponad 500 zł i nic się nie zmieniło. Stukanie w zawieszeniu i przeskakiwanie na kierownicy zostało. Fakt, że poduszki/łożyska miały jakieś tam luzy, ale nie było to przyczyną. wymontowane były też przeguby i też są ok. Z mechanikiem prawie pół godziny jeździliśmy i drugie pół siedzieliśmy w kanale pod autem. Kręciliśmy kierownicą, wieszaliśmy się na poszczególnych elementach i jedyne co ma jeszcze jakiś minimalny luz i delikatnie stuka to drążek kierowniczy, który jutro idzie do wymiany. Chyba jutro również pojadę na zbieżność. Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł?
Sugerowałem CI już na początku zrób geometrie Najprawdopodobniej przyczyną są przewracające się koła które powodują opór podczas skręcania i dlatego wszystko strzela ;/
Lewy drążek kierowniczy wymieniony i zbieżność ustawiona. Stukanie w zawieszeniu (na małych dziurach) i przeskakiwanie na kierownicy (tylko na postoju i przy wolnym ruszaniu/parkowaniu) nadal pozostało. Nie mam już pomysłu co to może być. Może te sportowe sprężyny na oryginalnych amortyzatorach są za "luźne" i to one hałasują?