Jestem świeżym nabywcą VW Polo 6r 1.2 70KM.
Czy Wam tak samo ociera podwozie na większych garbach lub większych nierównościach? i czasami obciera mi delikatnie koło o nadkole. - to wszystko się dzieje wyraźnie gdy jest w aucie 5 osób.
Proszę o infro, bo zastanawiam się czy z moim Polo jest wszystko ok.
P.s. Czy miał ktoś może taki problem, że podczas ruszania, na niskich obrotach coś drgało po prawej stronie kokpitu?
Przy normalnym standardowym i zdrowym zawieszeniu tego nie ma- nic nie obciera ani nie wadzi (chyba że przednim zderzakiem przy parkowaniu o zbyt wysoki krawężnik). Jeździłem w 4 osoby plus pakunki na wakacje.
Może to być wina wybitego lub obniżonego zawieszenia.
PS. jest pewne że bezwypadkowy?
Było 6N jest 6R /// mp3432 "Nie mam systemu w wersji PL, a jednak jakoś to nie przeszkadza pisać poprawnie."
jeśli masz oryginalne zawieszenie ( ori amortyzatory i sprężyny ) to nic nie powinno się dziać auto ma określoną ładowność i nie powinno zejść tak nisko, po za tym nawet jak byś miał obniżone sprężyny, a dobre amorki też powinien to wytrzymać będziesz zmuszony wyjąć amortyzator i sprawdzić jak chodzi, możesz też ocenić optycznie czy jest dobry, jeśli jest suchy to będzie dobry, a jeżeli będzie mokry to już szrot, masz też trzecią opcję dla leniwych jedziesz na stacje diagnostyczną i za 20 zł sprawdzają ci wszystkie 4 amorki w jakim masz stanie
dokładniej to tylko na tym dużym garbie mi przytarło (gdy było 5 osób) i takie wrażenie jakby obtarło przód a potem tył. I jak jechał z 60km/h i zaczął się nowy asfalt (takie podwyższenie drogi nastąpiło) to trochę opona przytarła.
A z tym drganiem kokpitu po prawej stronie? Wiecie o co może chodzić?
a w ogóle zaniepokoiło mnie to bo w na tym samym garbie i na tej samej drodze w Polo 9N nic sie nie działo... i pierwsza myśl była taka że Polo 6r jest poprostu nizsze..
[quote=""MaciekVW""] jeśli jest suchy to będzie dobry[/quote]
A jeżeli ktoś zmieniał i ma gazowe amortyzatory które padły? to nie jest reguła że musi mieć olejowy, nie wiadomo jak poparzeni właściciel eksploatował auto
Opcja dla leniwych, czyli sprawdzenie na stacji diagnostycznej jest najbardziej wiarygodna. A też nie każdy ma umiejętności/wiedzę, warunki, czas czy ochotę bawić się.
Było 6N jest 6R /// mp3432 "Nie mam systemu w wersji PL, a jednak jakoś to nie przeszkadza pisać poprawnie."
[quote=""Mark""][quote=""MaciekVW""] jeśli jest suchy to będzie dobry[/quote]
A jeżeli ktoś zmieniał i ma gazowe amortyzatory które padły? to nie jest reguła że musi mieć olejowy, nie wiadomo jak poparzeni właściciel eksploatował auto
Opcja dla leniwych, czyli sprawdzenie na stacji diagnostycznej jest najbardziej wiarygodna. A też nie każdy ma umiejętności/wiedzę, warunki, czas i ochotę bawić się.[/quote]
Co mają umiejętności/wiedza i warunki do sprawdzenia amortyzatorów na stacji ? Przecież jak sprawdzasz zawieszenie komputer pokazuje ile % masz na każde koło, a czas to można mieć nawet jak wracasz z pracy do domu przecież sprawdzenie nie trwa 3h tylko wjeżdżasz 15 min płacisz 20 zł i po bólu, chyba to jest mniej czasochłonne niż wymontowanie amortyzatora i samemu sprawdzanie i do tego umiejętności i czas by się przydał
[quote=""MaciekVW""]Co mają umiejętności/wiedza i warunki do sprawdzenia amortyzatorów na stacji ? Przecież jak sprawdzasz zawieszenie komputer pokazuje ile % masz na każde koło, a czas to można mieć nawet jak wracasz z pracy do domu przecież sprawdzenie nie trwa 3h tylko wjeżdżasz 15 min płacisz 20 zł i po bólu, chyba to jest mniej czasochłonne niż wymontowanie amortyzatora i samemu sprawdzanie i do tego umiejętności i czas by się przydał[/quote]
Chyba to logiczne dla każdego, że tekst "nie każdy ma umiejętności/wiedzę, warunki, czas czy ochotę bawić się." tyczy się samodzielnego sprawdzania. Czytamy ze zrozumieniem!
Było 6N jest 6R /// mp3432 "Nie mam systemu w wersji PL, a jednak jakoś to nie przeszkadza pisać poprawnie."
Pamiętam, miałem podobny problem, kilka lat temu. Okazało się, że chlapacze przycierały o progi zwalniające, duże nierówności itd.
Zdemontuje je i sprawdź, czy problem nadal występuje.
Co do stukania w kokpicie. Jeśli występuje to tylko gdy jedziesz sam, to może to być zamek pasa bezpieczeństwa przy fotelu pasażera. U mnie obija się o fotel i stuka. Rozwiązanie, to przykleić podkładkę filcową. Nie widać, nie słychać - nic potem.