Witam, kupiłem we wrześniu polo 1.6 benzyna, rok 1994, autem wrociłem z niemiec i było wszystko ok, paliło na dotyk, aż do wymiany podstawowych rzeczy, po wymianie świec tydzień po tym silnik przestał normalnie pracować, objawy są takie że odpala ale na zimnym od razu gaśnie, trzeba przydepnać gazu że silnik pracował, obroty na biegu jałowym są 500obr/min, czy to na rozgrzanym czy zimnym silniku, jedynie co to po rozrgrzaniu silnik nie gaśnie tak jak na zimnym od razu, świece zostały wymienione na inne i to samo, wymienione dziś także kable WN, kopułka i to samo, jedynie to co zauwazyłem to że po odpięciu czujnika temperatury cieczy chłodzącej obroty jakby rosły i stabilizowały się ale nie do końca tak jak powinno być, przepustnica nawet czysta, proszę o jakieś porady?
Nie dam sobie ręki obciąć ale opisane przez Ciebie objawy to na 98% silniczek krokowy. Kolega miał te same objawy w Reno laguna wymienił silniczek i wszystko wróciło do normy :piwo:
Mi jak diagnoze okreslil raz mechanik-cwaniaczek, to za taka kase co mi powiedział wolałbym kupić nowy silnik i swapa zrobić napisz co tam z Twoim wyszło,pozdr
witam nie zakłada nowego tematu a sprawa jest następująca obroty nie falują ale słychać pracę silnika takie wycie systematczyne i równe falowanie i potrafi nieraz nie odpalić tzn.załapie i automatycznie zgaśnie po czym po chwili wszystko jest ok.nie ma reguły na te zachowanie.macie jakieś pomysły?z góry dzięki
Witam, z przyzwyczajenia w tym dziale piszę, ponieważ miałem polo 1,6 AEE ale niestety musiał zmienić właściciela. Obecnie mam problem z innym vw, LUPO 1,0 zwariowało wczoraj. Zaczął szarpać, spadek mocy, kontrolka check engine raz świeci ciągle a raz miga. Na jałowym tak trzęsie całą budą tak jakkby nie chodził na wszystkich garach. Poprzedni właściciel bywał u kilku mechaników i prawie zawsze był czyszczony egr. Jutro od tego zaczynam, bywało tak że na rezerwie się dławił dlatego w poniedziałek filtr paliwa. Poniżej błędy jakie wyrzucił komp: