Takze ten tego grzebiemy dalej,po sledzeniu internetu i zbieraniu info na temat klepania nadkoli i podpytywania kolegów z forum,zabrałem sie za to,troche po szlifowałem,troche ponacinałem,porobiłem fałd

,popsulem lakier

,noi wkoncu poszedł do lakiernika który zajmie sie reszta wykonczenia,przymiarka nowej felgi juz była
i tak lewa strona
i Prawa strona
rant przed zaklepaniem
tu po nadcieciu i zagienciu rantów

Tu niestety nie uniknione zniszczenie lakieru podczas pracy

troche mlotka

oprocz tego lakiernik ma zajac sie tymi wgniecieniami na nadkolu i progu,ktore były od momentu kupna auta
Mam nadzieje odebrac auto w tym tygodniu,i potraktować auto paletą Meguaiersa
