Witam,
Dziś podłączyłem odwrotnie akumulator i po chwili się zorientowałem i podłaczyłęm go prawidłowo. W czasie jazdy mi zgasł i nie chciał nawet zakręcić. Pomiędzy tym grubym kablem przy alternatorze a plusem zasilania nie ma w ogóle przejścia. Jak połączyłem na krótko i odpaliłem auto to i tak nie było ładowania(na aku 11.9V). Natomiast napięcie na alternatorze wynosi 19.2V. Domyślam się że to wina alternatora. i teraz tak:
1.Czy to regulator czy spalone diody w altku?
2. Czy jak odkręce te 2 śruby aby zdjąć alternator to wyjmę i założę go z powrotem bez problemu?
Proszę o szybką odpowiedź bo na jutro mi potrzebne auto. Będę bardzo wdzięczny za wszelakie rady.