Mam problem z moją polówką. Konkretnie z prawym wewnętrznym przegubem. W listopadzie podczas wjeżdżania na rondo uszkodzeniu uległ prawy wewnętrzny przegub. Został on wymieniony na nowy u mechanika. Pamiętam, że gdy zdjąłem oponę i kręciłem piastą to półoś przy skrzyni nie była na samym środku (tak jakby wypadła, albo przegub całkiem się rozleciał?).
W czwartek kolejny raz, znowu podczas wjeżdżania na rondo uszkodził się ten sam przegub. Niestety oba razy samochód pożyczyłem komuś innemu więc nie wiem, czy koła była wtedy mocno skręcone, czy proste. Wraz z mechanikiem doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu wymieniać znowu przegubu, żeby za kilka miesięcy to powtarzać. Trzeba znaleźć przyczynę. Pierwsze podejrzenie to krzywa półoś. Jednak mechanik po sprawdzeniu ustalił, że jest prosta.
Kolejne, że może za krótka (że ktoś kiedyś wymienił na niewłaściwą). Mechanik na razie szuka takiej, żeby porównać. Ja szukam czy gdzieś na internecie nie ma wymiarów.
Mam do was pytanie, czy ma ktoś jakieś pomysły, sugestie co może być przyczyną uszkadzania się tak szybko tego przegubu? Dodam tylko, że przez te 5 miesięcy samochód przejechał tylko pojedyncze tysiące kilometrów.