Wrocław - Rakowa 56 - Mechanika Pojazdowa

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
kedud
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 39
Rejestracja: 25 sie 2010, 9:01
Lokalizacja: Polska

Wrocław - Rakowa 56 - Mechanika Pojazdowa

Post autor: kedud »

Odradzam!!

w skrócie: Totalne DNO!!!

Szerzej:

Hyundai Coupe 98r. 1.6 – Zestawienie cen – Wycena 07-11-2013
Ceny robocizny:
 100 – zbieżność
 200 – wymiana 3 pasków, oleju i filtra oleju, filtra paliwa
 50 – wymiana sworznia
 400 – wymiana łożysk przednik i osłon przegubów
 50 – rdza i zapieczone śruby
 50 – sprawdzenie ciśnienia cylindrów
Razem 850zł robocizna
Ceny części:
 90 – sworzeń
 160 – poduszki amortyzatorów (2x80zł – wymiana nie liczona)
 40 – osłony przegubów (2x20zł) – na życzenie klienta założone na starym – zużytym przegubie
 260 – łożyska przednie (2x130zł)
Razem 550zł za części
Wszystko razem 1400zł

Wrocław Rakowa 56 – Katarzyna Łojewska
Z autem przyjechałem do zakładu w poniedziałek rano (przed 9:00) z zamiarem zrobienia zbieżności, skierował nas tam Pan z kontroli pojazdów ( bardzo temu Panu dziękuje swoją drogą, że skierował mnie na taką minę), to była moja pierwsza wizyta, zazwyczaj robie gdzie indziej, no ale Pan z kontroli polecił. W zakładzie przywitał nas miły Pan i dwa psy, wygadany, kulturalny, czuliśmy się z ojcem jak na jakimś kiermaszu lub promocji. Pan wsiadł do auta nawrócił, pokiwał głową i powiedział, że to, to i to do zrobienia zanim będzie można zbieżność zrobić. Auto kupione dzień wcześniej i wiedzieliśmy, że będzie do roboty, więc nie byliśmy zaskoczeni. Pan kazał mi wsiąść do auta, przewiózł mnie brawurowo po uliczkach i wylicza mi usterki, łożyska z przodu huczą, przegub tyka, hamulce słabe i brak zbieżności (Amerykę odkrył). Ponieważ kupiłem auto dzień wcześniej i emocje górowały, chciałem jak najszybciej nim jeździć, a Pan powiedział, że jeden dzień, góra dwa i będę miał zrobione, to dałem mu auto do roboty. Zaznaczyłem, że za nim zacznie robić, żeby podał ceny robocizny i części bo jako posiadacz sklepu motoryzacyjnego mogę te części tanio ściągnąć, Pan pokiwał głową na tak, a potem auto wjechało na podnośnik i zaczął go przeglądać, rozstaliśmy i czekałem na telefon co kosztów jakie mnie czekają.
Już po 13:00 dostałem telefon – dwa łożyska do wymiany z przodu plus przegub prawy, zbieżność, cena roboty 600zł plus części. Od razu wydawało mi się dużo, no ale jak już robi to niech zrobi, przez telefon Pani podała mi ceny części, były nie znacznie droższe niż te które ja mogłem załatwić, więc dla 30-50 szkoda jeżdżenia i czekania, odpuściłem i zamówiłem u nich. Wszystko na razie układa się super. Jeszcze tego samego dnia przed 15 postanowiłem podjechać do zakładu zobaczyć jak moje auto. To był pierwszy moment w którym mogłem zauważyć, że coś tu nie gra. Pani powiedziała, że te części są jednak droższe, bo się ktoś pomylił i łożyska są droższe o 20zł (razy dwa = 40, plus te 30 i mamy 70 w plecy). Pan powiedział, że trzeba jeszcze poduszki amortyzatorów wymienić i trzeba doliczyć te części, dobra zgodziłem się (dalej górowały emocje w związku nabyciem auta), ustaliliśmy, że cena roboty będzie bez zmian czyli 600zł (nie chciał zejść niżej). Pojechałem do domu z myślą, że odbiorę auto na drugi dzień. Poszedłem spać.
Dzień drugi (wtorek), z samego rana pojechaliśmy z ojcem do warsztatu dowieść paski, olej, filtr oleju i paliwa. Jak już mają auto to niech zrobią i wymienią (liczyliśmy, że zapłacimy za to śmieszne pieniądze). Jesteśmy w zakładzie i szukamy auta na podnośniku, niestety auto stoi z tyłu nie ruszone, pytamy się mechanika czemu jeszcze nie zabrali się za moje auto. Odpowiedz mechanika była prosta i klarowna: „Mamy inne auta które były wcześniej, więc Pana musi poczekać”. Trochę nas to oburzyło, ale zostawiliśmy olej itp. Pojechaliśmy do pracy. Wracając z pracy koło 12 (miałem okienko), wpadłem do zakładu jeszcze zobaczyć jak im idzie, nie było z kim rozmawiać bo gdzieś Pan Szef pojechał i nic więcej nie wiadomo, a auto się robi gdzieś z tyłu. Pojechałem do domu. Dzwonię po koło 15, czy auto jest do odbioru, odpowiedz jest taka: „przykro mi ale nie zdążymy, śruby są strasznie zapieczone, ale na rano będzie”. Co zrobić, odbiorę rano, ma być gotowe do 10.
Dzień trzeci (środa), szykuje się do obioru auta, już mam wychodzić, ale dostaje telefon od Pana szefa, że: „Trzeba jeszcze sworzeń wahacza wymienić bo jest luz, to będzie kosztować ekstra 50zł za robotę plus część 80-90zł”. Auto gotowe ma być pod koniec dnia. Zaczynam podliczać ile za to wszystko wyjdzie, a Pan Szef mi mówi, że już jest 1500zł plus sworzeń. Pytam się jakim cudem, przecież robota miała być za 600zł, a części nie przekroczyły 600zł. To mi wyjaśnił, że jeszcze 200zł za wymianę pasków i filtrów i 50zł za zapieczone śruby. Wyśmiałem go, bo myślałem, że żartuje, ale Pan był poważny i nie ustąpił. Powiedziałem, żeby składał auto bo chcę je zabrać dzisiaj, że zapłacę mimo, że strasznie drogo sobie liczy. Zbliża się koniec dnia, dzwonie co z moim autem, niestety auto nie gotowe, będzie na rano. Bardzo zdenerwowany pojechałem do nich, aby zobaczyć co się dzieje. Na miejscu okazało się, że śruby „nie szły” i zajęło im to więcej czasu, została im zbieżność którą zrobią z rana. Jeszcze raz chciałem wyjaśnić czemu tak drogo liczy za wymianę pasków i oleju, on na to, że taki ma cennik, a to, że inni robią taniej to go nie interesuje, on ma czynsz, prąd i pracowników do opłacenia. Więc nic się nie zmieniło, cena stanęła na 1600 i auto rano ma być gotowe.
Dzień czwarty (czwartek), około 9:00 szykuje się do obioru auta, już mam wychodzić, ale dostaje telefon od Pana szefa (czy ja się nie powtarzam?), że: „przegub jest zły i trzeba inny zamówić, ja znajdą to auto będzie gotowe pod koniec dnia ”. No to szukajcie i montujcie to nie mój problem. Dzwonię 2h później spytać na czym stoję, dostaje odpowiedź: „Nie ma tego przegubu nigdzie, może zamontować inny bez ABS, albo jak chce to mogę jechać do serwisu Hyundai”. Moje zdenerwowanie sięgało temperatury wrzenia. Miałem dość tego zakładu i kłamstw i tłumaczeń. Przedstawiłem swoją propozycje: „Składać mi auto i zabieram je dzisiaj, przegub zamontować mi stary (uszkodzony), ja nie płace ani za przegub, ani za robotę przegubu. Reszta bez zmian”. Pan szef na to, że to nie jego wina, że jest zły przegub bo on zamawiał z katalogu i zrobił mi tyle rzeczy ponad program, że moja naprawa powinna kosztować 2500, że i tak mi tanio liczy. Powiedziałem stanowczo i głośno: „Niech mnie Pan nie wkurwia”, na co ten miły, kulturalny i profesjonalny Pan Szef odpowiedział: „Spierdalaj Frajerze” i się rozłączył. Sytuacja patowa, co dalej zrobić? Policja, rzecznik praw konsumenta, urząd skarbowy? Sprawą zajął się mój ojciec, po godzinie, Pan Szef zgodził się na moją propozycję. Auto odebrałem o 13 jeszcze tego samego dnia. Niestety auto nie ma zbieżności i kierownica jest krzywo, ściąga w prawo, od razu wróciłem do niego i ustaliłem, że jak zmienię opony to ma mi tą zbieżność poprawić.
Podsumowując, ten zakład to dno jeśli chodzi o profesjonalizm, przeginają z cenami co można porównać z wyceną jaką mi przedstawił. Nie mogę się przyczepić do wiedzy i umiejętności, bo nie wiem nawet ja to ocenić. Odradzam wizytę w tym zakładzie, ponieważ wciągają klienta w bardzo duże koszty, aby jak najwięcej go oskubać.
Wszystkie ceny nie zawierają VAT, jakbym chciał rachunek to musiał bym zapłacić jeszcze więcej.
Nigdy więcej!!!


Musze dopisać, że mam założone złe osłony przegubu, a na dodatek użyto obejm skręcanym które je uszkodziły.
Przegub wymieniłem w innym zakładzie za nie całe 100zł z VAT.


Odradzam!!!
VW POLO 1.0 Cl 1991r
Awatar użytkownika
krzyDOLAR
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 3272
Rejestracja: 09 wrz 2009, 15:02
Lokalizacja: DW

Post autor: krzyDOLAR »

[quote=""kedud""]jako posiadacz sklepu motoryzacyjnego mogę te części tanio ściągnąć[/quote][quote=""kedud""]przegub jest zły i trzeba inny zamówić[/quote]masz sklep i nie wiedziałeś że w przypadku coupe może być z tym problem? na montowni pakowali to czego mieli więcej; z lantry, elantry; pony lub sonaty. szanse że pierwszy lepszy będzie pasował były znikome ..

ale do rzeczy:

w kwestii cen usług: każdy warsztat ma prawo, ustalać je dowolnie. nie ma górnej granicy, a w cennikach warsztaty zaznaczają że np. koszt wymiany termostatu zaczyna się OD 50 zł.
przedstawione przez Ciebie ceny można uznać za normalne jak na wrocław. powiedziałbym nawet że tanio policzyli za zbieżność, biorąc pod uwagę że Twoje auto ma z tyłu skomplikowany wielowahacz.

odnośnie ceny części montowanych w warsztatach: mechanicy posiadają w hurtowniach rabaty sięgające nawet 40% a ceny zakupionych części przedstawiają swoim klientom w detalu (niejednokrotnie zdrowo zawyżając ich rzeczywistą wartość - dla łatwości - do równych kwot). dzięki temu różnica ceny wynikająca z rabatu jest dla nich dodatkowym zarobkiem: np. na sprzęgle kosztującym w detalu 500 zł, przy rabacie 35% mechanikowi zostaje w kieszeni o zgrozo 175 zł.

chyba trochę zbyt dużo emocji, a za mało konkretów było w tym wszystkim. trzeba było pierwszego dnia przekopać samochód i wynotować wszystko co wymaga wymiany, ustalić sztywny koszt robocizny i termin odbioru auta, zabrać przegub na wzór i następnego dnia pojawić się z częściami. oszczędziłbyś nerwów, czasu i biegania. wiadomo że w świeżo kupionym aucie wyjdzie czasem coś nieoczekiwanego, tak jak w Twoim przypadku zapieczona śruba czy sworzeń - trzeba się na to przygotować.

podsumowując: wstawiając auto do naprawy, mechanik powinien Ci powiedzieć że zabierze się za niego np. następnego dnia bo ma jeszcze jakieś auto do skończenia. no i naturalnie kwestia opasek na przegub i osłon - ale to pewnie zrobili na sztukę bylebyś im wyjechał z placu
Awatar użytkownika
kedud
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 39
Rejestracja: 25 sie 2010, 9:01
Lokalizacja: Polska

Post autor: kedud »

Pewnie, że dużo emocji... bo mnie nieźle zagotowali.

Co do zbieżki
powiedziałbym nawet że tanio policzyli za zbieżność, biorąc pod uwagę że Twoje auto ma z tyłu skomplikowany wielowahacz.
nie do końca, nie wiem jak bardzo skomplikowany, trzy warsztaty obok zrobiłyby to za 80zł z VAT.
masz sklep i nie wiedziałeś że w przypadku coupe może być z tym problem? na montowni pakowali to czego mieli więcej; z lantry, elantry; pony lub sonaty. szanse że pierwszy lepszy będzie pasował były znikome ..
Ja jako sklep nie miałem problemu w zamawianiu odpowiednich części, kwestia dobrej identyfikacji auta, daty produkcji, pojemności, mocy itp. Po odebraniu z warsztatu pozmawiałem części takie jak przegub, sonda lambda, silnik krokowy i nie było problemu.
Ten mechanik cały czas szukał części do modelu po lifcie...

Zły jestem, że tam trafiłem i się zgodziłem na naprawę... Ceny podałem dla porównania czy dużo czy mało można ocenić samemu, ja wiem, że dużo z ważywszy, że nie znają się na azjatach.
A ceny części, byli po prostu bezczelni, mój błąd, że nie byłem czujny.
VW POLO 1.0 Cl 1991r
P
Polo71
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 52
Rejestracja: 29 sty 2014, 22:31

Post autor: Polo71 »

Też jestem z Wrocławia i też odradzam praktycznie wszystkie zakłady na rakowej strasznie wygurowane ceny i wciskają ludziom chłam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odradzam”