Witam.
Dziś rano gdy chciałem posprzątać swoją polówke, zauważyłem że za fotelem kierowcy wykładzina jest wilgotna, przez otwór na szynę wyjąłem te "gąbkę" od spodu która była dosyć mokra. Na domiar złego okazało się że pod nogami kierowcy wszystko dosłownie pływa. Tej gąbki spod spodu wyjąc się nie da bo jest złączona razem z tą od pasażera. I teraz moje pytania. Odkryłem iż przecieka linka od otwierania klapy mimo iż jest ta harmonijka - uszczelka. Poprzedni właściciel przeciągał tamtędy jakieś dwa nieznanego pochodzenia przewody i chyba stąd niespełnia ona już swojej funkcji. Zasmarkałem wszystko silikonem bezbarwnym - powinno grać, ale czy przeciek w tamtym miejscu, mógł sprawić iż mokro będzie też z tylu? nie tak bardzo jak z przodu, ale jest wilogotne. I drugie pytanie, czy da sie to jakoś wysuszyć bez wyjmowania wszystkiego? Juz raz miałem te przyjemność i wiem że to nie jest przyjemne, co prawda za pierwszym razem zeszło mi jakieś tydzień żeby po pracy to wyjąć wysuszyć i włożyć, teraz zeszło by trochę krócej, ale nadal nie uśmiecha mi sie to

(