Witam wszystkich
Mam pytanie. Planuje wymianę amorów bo się wylały. Było do przewidzenia bo gleba -60/60 co najmniej a amory seryjne. I teraz chce założyć o skróconym skoku tylko problem w tym czym one się różnią od seryjnych? Bo w mojej strzałce seryjne amory lezą pawie na odbojach z przodu i z tyłu a sa skrócone do ok 2-3 cm przód a tył trochę więcej. Oczywiście objawia sie to ciągłym dobijaniem nawet na niewielkich nieruchawościach i nie jest to miłe. Czy sportowe amory coś zmienią? Czy maja krótsza te cześć metalowa w której chodzi tłoczek czy cos tam?
Spróbować zawsze można. Mam nadzieje ze coś się poprawi. Odboje już są skrócone do minimum
A jak radzą sobie z tym problemem użytkownicy bardzo obniżonych polówek?? :hmm:
Zawsze mozna stoczyc troche tloczysko amorka, i nagwitowac. Bedzie mial krotsze tloczysko. Z tym ze kupujac sportowe sa one twardsze. Ja mialem z przodu amor weitec'a a z tylu serie. Wszystko przy springach 60/60 jesli nawet nie bylo to nizsze :twisted: Tyl mi ani razu nie dobil, mimo ze mialem serie. Chcialem wymieniac z tylu na sportowe siakies ale polo poszlo wczesniej do zyda.
Nie pomoże koni kupa, jak kierowca dupa...
Pogotowie komputerowe, alarmy samochodowe, centralne zamki... 664 183 673
Szczerze to powinny podejsc, Bo z golfa mk2 pasuja tez do 6N. Ale jest jeden problem. Jak sie przyjszysz amorkom z 2F to maja one taka tulejke przy dolnym mocowaniu amortyzatora. I jesli sobie taka dorobisz z czegoc to mozesz smialo zalozyc z golfa mk2 czy tez polo 6N.