Część dalszy problemu.
Otóż pokrywa głowicy, którą kupiłem na allegro okazała się być raczej w kiepskim stanie.
Wałek z mniejszym kołem można obracać 2-ma palcami, natomiast felerny wałek z większym kołem tylko całą dłonią przykładając do tego dużo siły. Wokół środkowej podpory (czy jak się to nazywa, ale chodzi o miejsce gdzie się zaciera - jest szara maź wyglądająca jak opiłki metalu).
Do czego dążę - znalazłem na allegro takie ogłoszenie:
http://allegro.pl/walki-1-4-16v-po-rege ... 81144.html
Wynika z niego, że ten element można regenerować. Czyli wymienić panewki, uszczelniacze wałków a same wałki przeszlifowane. Dla mnie to niestety "czarna magia". Czy to rzeczywiście daje jakieś efekty? Czy w ogóle taką regenerację można zrobić?
Czy wałek wydechowy i ssący są takie same? Bo jeśli tak - to mam już jedną pokrywę z urwanym wałkiem i kołem, druga jeszcze działająca (ale zapewne zacierająca się na tej środkowej podporze - btw - ta podpora nazywa się panewką?).
Co dalej robić? Walczyć z tymi 2-ma głowicami i zrobić z niej jedną? Czy obydwie do kosza i szukać trzeciej? (i jaka będzie gwarancja, że trzecia się nie rozleci po 1000km)?
P.S. po co się szlifuje te wałki?
EDIT: dla potomnych
Już pogooglowałem trochę po sieci i znalazłem kilka ciekawych faktów.
- Wałki wydechowe i ssące są inne (a przynajmniej mają inne numery części)
- w pokrywie z wałkami nie występuje coś takiego jak panewka (więc gość z allegro kantuje co powymieniał)
I 2 obrazki (specjalnie usunąłem nie potrzebne dla tej sytuacji elementy silnika)
Natomiast w hurtowni, w której mnie znają i pomagają dobierać części problem zacierania się wałka ssącego jest znany. Powiedziano mi, że jest na to lekarstwo, zawieźć pokrywę z wałkami do ślusarza, który ma odrobinę przeszlifować (poszerzyć) odstępy w felernym zacierającym się miejscu i to pomaga.
Co na ten temat sądzicie?