[6N] gotująca się woda, wymieniony termostat...

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

m
monika_piw
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 19 paź 2012, 8:19
Lokalizacja: Gryfino

[6N] gotująca się woda, wymieniony termostat...

Post autor: monika_piw »

Witam! Przeszukałam całe forum, naczytałam się różnych porad i (być może mylnie) nie znalazłam odpowiedzi na mój problem :? . Otóż, od 3 tygodni jestem właścicielką Polóweczki :-D 6N, 1998r. 1,4 benzyna, 44kW. Wszystko hulało dobrze do tej niedzieli. W poniedziałek jadąc do pracy zauważyłam, że nie mam ogrzewania :-( . Powietrze leci, ale zimne. Temperatura normalna - 90st. Następnego dnia znów brak ogrzewania, samochód się bardzo wolno nagrzewał. Jak stałam na przejeździe kolejowym w oczekiwaniu na pociąg zauważyłam, że wskazówka temp. spadła nagle na 0st i znów wzrosła na 90st (silnik pracował, bieg jałowy). Następnie samochód stojąc w korku zagrzał się do 110st i spod maski leciała para :shock: . Od razu wyłączyłam silnik (wiatrak hulał i chłodził chłodnicę). Kupiony został nowy termostat (firmy vernet). Po powrocie do domu, z narzeczonym sprawdziliśmy wszystko. Został wymieniony termostat, uzupełniony płyn w zbiorniku, sprawdzone przewody (nie są pozginane ani nic), sprawdzone cięgna od ogrzewania (tam pod schowkiem, przełączają na ciepło-zimno). Wyruszyliśmy w trasę, po przejechaniu ok. 8km samochód zagotował wodę :cry: . Węże od chłodnicy, po dotknięciu: ten wyższy gorący, aż parzy, dolny ciepły, chłodnica ciepła, wiatrak chłodzi. Po odkręceniu korka poszła para i wylało płyn. Dolaliśmy do odpowiedniego poziomu. Powrót do domu był spokojny, aczkolwiek ciągle bez ciepłego powietrza. Dziś rano (o 6:30, więc na dworze chłodno) po przejechaniu 6km znów zagotował się, wskazówka pokazywała 110st jak zjechałam na bok :angry: . Po chwili odczekania delikatnie odkręciłam kurek od zbiornika, tylko syknęło, ale płyn się nie wylał. Poziom płynu odpowiedni. Nie mam pojęcia co to może być? Termostat wczoraj wymieniony, czujnik temperatury chyba nie, skoro załącza wiatrak chłodnicy? Pompa wodna? A może jest zapowietrzony układ? Ale jak go odepchać jak gdzieś czytałam, że w tym modelu jest samoodpowietrzający się? A może coś z nagrzewnicą, może zapchana i nie puszcza wody? :niewiem: Bardzo Was proszę o pomoc. :oops: Jeśli odpowiedź na ten problem jest tu na forum to poproszę o przekierowanie, jednak nic takiego nie znalazłam. Czekam na wieści.
Moni :)
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

Cześć Koleżanko,
Kup termostat Wahlera lub Behr-thomson, Vernet czy Topran, omijaj te marki szerokim łukiem.
Na 99% termostat dostałaś wadliwy co się niestety zdarza i najlepszym,
jak masz paragon to spróbuj wymienić bubla na dobry.
pamiętaj na przyszłość żeby sprawdzić jego działanie przed montażem, tu instrukcja:
http://www.youtube.com/watch?v=uHc3RiXX ... re=related
Przed montażem sprawdź też króciec czy trzyma sitko na bolec bo jeśli pęknięte to nie będzie nic działało.
Układ odpowietrza się sam także tylko dolewka glikolu lub wody destylowanej do zbiorniczka wchodzi w grę.
Czujnik ci chyba działa bo pokazuje różne temperatury ale też warto go sprawdzić podpinając polo pod komputer (w VAG-COM pokaże ci wszystkie temperatury w tym i cieczy) jeśli wartości się nie zmieniają proporcjonalnie z rozgrzewaniem się silnika i temperatura ma wartość niezmienną to czujnik do wymiany.
Daj znać jak po naprawie.
civic r18a2/407 1,6 HDi
m
monika_piw
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 19 paź 2012, 8:19
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: monika_piw »

Dzięki za odpowiedź. Opowiem co wydarzyło się teraz. Mój facet wrócił rozgrzaną Polówką do domu i po ostygnięciu wyjął termostat (ten nowy, niby sprawny). Następnie zdjął węże prowadzące do nagrzewnicy, gdyż myślał, że może tam jest zapowietrzone. Odpalił silnik. Woda z węży nie leciała. Doszedł do wniosku, że to na pewno pompa wody, skoro nie leci woda. On twierdzi, że jakby pompa była sprawna to woda leciałaby jak szalona.

Sprawa termostatu. Idąc za Twoją radą i po obejrzeniu filmiku "ugotowałam obydwa". Jednak mój test był mało miarodajny, gdyż mój termostat wygląda tak:
http://imageshack.us/photo/my-images/837/termostat.jpg/
i nie bardzo wiem co się powinno dziać? Powinien wysuwać się ten bolczyk czy coś się dziać ze sprężyną? Ten termostat nie ma zaparcia i sprężyna stoi w miejscu (zarówno na starym jak i na nowym Verneta), natomiast ten bolczyk się wysuwa. Jak wyjmę je z wody to żaden nie "wchodzi" spowrotem, pozostają wysunięte. Nie bardzo wiem, co mam o tym myśleć, bo nie wiem już czy one są sprawne czy nie.

Nie chciałabym wydawać kasy na nową pompę i pasek rozrządu jeśli ma się okazać, że to wina termostatu... :niewiem:
Moni :)
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote="monika_piw"]Powinien wysuwać się ten bolczyk czy coś się dziać ze sprężyną?[/quote]
po złapaniu odpowiednio wysokiej temperatury bloczyk zaczyna się wysuwać. w instalacji bolec zapiera się o "poprzeczkę" w króćcu. dlatego Paweł wyżej wspominał aby sprawdzić czy ta "poprzeczka" w króćcu nie jest połamana. jeżeli nie ma poprzeczki, to termostat nie będzie działał prawidłowo. Po ostygnięciu powinien się chować. Ale nie wiem czy domowych warunkach się schowa. niech to ktoś jeszcze potwierdzi.
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

W domowych warunkach może się nie schować samoczynnie musi mieć nacisk aby wrócił na miejsce. Można wrzucić do wody z lodem może się schowa, z tego co pamiętam taką samą część ma termostacik w trójniku zimne/ciepłe powietrze, i on się akurat chował jak było zimno.
Bardzo ciekawe że pompa nie pracuje spróbujcie zamontować wąż bez wkładu termostatu i jak nie osiągnie temperatury to wina leży w pompie wody.
civic r18a2/407 1,6 HDi
Awatar użytkownika
dogu
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 588
Rejestracja: 20 lis 2008, 10:04
Lokalizacja: Dębica

Post autor: dogu »

Jak koledzy wyżej napisali skup się na króćcu termostatu Prawdopodobnie faktycznie wyłamana jest "poprzeczka" o którą opiera się bolec termostatu
Chodzi o to
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... dc0f5f1e84
Zamiennik kosztuje grosze Jak dobrze pamiętam to ok 7 zeta Przerabiałem podobne zdarzenie w ojca AEX-ie Chyba ze 3 termostaty zakładałem i dalej gotowało wodę aż przejżałem forum i poczytałem właśnie o tej "poprzeczce" :D
Kupując króciec w sklepie sprzedawca powiedział mi,że są jakieś zamienniki termostatu które opierają się obudowę a nie poprzeczkę ale to trzeba by dokładnie popytać : :)
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote="dogu"]Zamiennik kosztuje grosze Jak dobrze pamiętam to ok [/quote]
zamiennik to zło. zauważ że ori po jakimś czasie potrafi pęknąć, a co dopiero zamiennik. fakt że ori krócieć do AEX'a kosztuje około 70zł w ASO, ale wg. mnie warto.
Awatar użytkownika
dogu
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 588
Rejestracja: 20 lis 2008, 10:04
Lokalizacja: Dębica

Post autor: dogu »

[quote="czaja"]zamiennik to zło[/quote]

To fakt ale w sytuacji Moniki można śmiało zastosować w celu wykrycia nieprawidłowości :)
m
monika_piw
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 19 paź 2012, 8:19
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: monika_piw »

Witam po przerwie,

a więc... Poszłam oddać termostat Verneta, następnie w ulubionym sklepie z częściami zamówiłam Wahlera (będzie w poniedziałek) i dokupiłam za 9,90zł kruciec z myślą, że może tamten jest złamany (zgodnie z poradami). Mój facet kupił pompę wody, nowy pasek rozrządu i G12. Przeczytawszy wszelkie instrukcje tu z forum, z "sam naprawiam" i posiadając wiedzę z zakresu mechaniki samochodowej mój facet wziął się za wymianę pompy. Po wielu bojach z odkręceniem przeróżnych śrubeczek i śrub udało się zdjąć pompę. Efekt? Uszkodzona! Mimo, że kręciło się to koło na którym umieszczony jest pas rozrządu, nie kręciło się to "śmigiełko" czy jak temu tam. Po prostu było oderwane. Uradowani przystąpiliśmy do montażu nowej pompy i paska. Wszystko zgodnie z instrukacjami. Za pierwszym razem nie miał w ogóle mocy, w sensie nie wchodził na obroty. Ustawiliśmy znów - było ok, pracował dobrze, ale coś w nim "pukało", 3 raz ustawialiśmy rozrząd, wchodził na obroty i pracował tak, jak przed awarią. Po zamontowaniu wszelkich obudówek i innych bajerów i odpaleniu go okazało się, że.... nie wchodzi na obroty :( No i teraz nie wiemy co jest co. Wszystko jest na znakach ustawione, napinacz jest ustawiony odpowiednio, nic nie zgrzyta, nie puka, nie stuka. A obrotów nie łapie, tylko się dławi i gaśnie. Czy ktoś wie co to teraz może być?
Moni :)
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

źle ustawiony rozrząd nadal, lub zapłon.
civic r18a2/407 1,6 HDi
m
monika_piw
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 19 paź 2012, 8:19
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: monika_piw »

Witam znów,

a więc wszystko już jasne. Podsumowując: winną braku ogrzewania, gotowania się wody i ogólnej awarii auta okazała się uszkodzona pompa wody, a dokładnie urwał się wirnik pompy z wałka. Po wymianie pompy, ustawieniu rozrządu (rzeczywiście był przestawiony o jeden obrót wałem rozrządu i dlatego nie wchodził na obroty) jak również po wymianie przewodów zapłonowych autko zaczęło pracować normalnie, ale nie miało mocy. Po ustawieniu zapłonu wszystko wróciło do normy, autko chodzi jak strzała (lepiej jak przed awarią). Nic nie puka, nic nie stuka, woda ma 90st., nie puchnie i nie gotuje ani nie przelewa.

Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2012, 21:23 przez monika_piw, łącznie zmieniany 1 raz.
Moni :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „układ chłodzenia + klimatyzacja/ogrzewanie”