Witam!
Problem zaczał się wczoraj. Auto zaczęło chodzić jak czoper - dosłownie głośno i pśtykało - dodatkowo było słabe.
Pojechałem do mechanika, wymienił kable WN (sprawne używane) i aparat zapłonowy (sprawny, używany Bosch) - wcześniej miałem Magneti Marelli oryginalnie.
Auto odebrałem i gitara, wios chodziło.
Pojechałem dziś na przegląd, a tu auto zgasło przed wjazdem na hale i był nie lada problem z odpaleniem. W końcu się udało, przeglad oki, pojechalem do domu i zacząłem szukać o co chodzi. Wymieniłem aparat na stary (magneti) - auto nie zapala, zmieniłem znów na Boscha - auto nie zapala. Posprawdzałem kolejność kabli - troszke zmienilem w stosunku do tego co zrobił mechanik - ustawilem do rozrzadu. Auto nie gada.
Odkrecilem swiece - myslalem, ze zalany - swieca sucha. Sprawdzam iskre - BRAK!
Podpiąłem świece bezpośrednio do kabla od cewki - iskry brak - pojawila sie normalnie na ułamek sekundy i tylko raz podczas kilkudziesieciu prób. O co chodzi?
Prosze o pomoc, bo nie chce sie pchac w koszty i wymieniac pol auta. Jakieś czary?
Ostatnio zmieniony 28 lip 2012, 20:21 przez Fazik83, łącznie zmieniany 1 raz.
cewki zapłonowe na 100% jeśli jakaś nie cyka to świeci się check bo jest nieodpowiednia mieszanka w spalaniu, w samochodach typu VAG cewki się wymienia co około 60 tyś bo są od dupnego dostawcy i nie należy oszczędzać przy zakupie najlepiej kupić Boscha trochę pochodzą
[quote=""krakers2207""]dupnego dostawcy[/quote]
Nie wiem czy beru to taki lipny dostawca :blush2:
Ja polecam dorwac cewke hella jest praktycznie nie do zdarcia, a bosch ma czasami lipne partie towaru tak przyuwazyłem
w mojej nowej skodzie padły po 60 tys w poprzedniej także więc lipa wymieniłem na boscha ze świecami cztero-elktrodowymi również i nie ma problemów odpukać
Miałem identyczny objaw u siebie, jeździłem pół dnia bez problemu. Podjechałem w jedno miejsce, zgasiłem i już nie odpaliłem - winna okazała się cewka (padła po ponad 200tys.).
Sprawdziłem miernikiem napięcie dochodzące do cewki. W momencie gdy włączony jest zapłon miernik pokazywał 11 volt z haczykiem.
Gdy zastartowałem, miernik pokazywał zero.
EDIT:
Samochód wrócił od mechanika. Auto już jest sprawne.
Cewka była dobra. W ogóle wszystko o czym pisałem wyżej było sprawne.
Problemem okazała się kostka w stacyjce. Przy kręceniu rozrusznikiem nie było iskry - prąd ginął.
Nie brałem kostki pod uwagę, gdyż wymieniałem ją 3 lata temu i zrobiłem na niej 30.000 km. Kostka firmy topran - dziadostwo!
Po wymianie kostki na razie OKI.
Podepnę się pod temat. Wczoraj odpaliłem Polusię,wyjeżdżam z podwórka,przejechałem 100 metrów i zaczęło nią szarpać.przejechałem kolejne 100 i zgasła mi na skrzyżowaniu(ledwo udało mi się odpalić) gdy odpaliła w ogóle nie chciała reagować na dodawanie gazu,ledwo dojechałem do sklepu(po drodze zgasła z pięć razy)gdy już dojechałem na miejsce zostałem w samochodzie,a żona poszła na zakupy,trochę pogazowałem na parkingu i później już jeździła normalnie.Dziś rano wsiadam do mojego małego wozidełka kręcę i nic w ogóle nie gada,powodów może być kupa proszę o pomocne porady,pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
Żaden mechanik "magik" nie wmówi mi że "auto zgasło przed wjazdem na hale" i to jest wina kostki stacyjki. Prawdopodobnie masz walniety czujnik halla, miałem to samo. Jak nastepnym razem nie bedzie chciał Ci odpalić i bedzie chodził jakby na jeden gar nie palił i nie miał mocy (mialem tak samo) zrób tak:
Sprawdz miernikiem czujnik halla jak nie bedzie Ci palił.
1. Odlacz wtyczke.
2. Podlacz miernik do skrajnych styków we wtyczce.
3. Włącz zapłon, napięcie nie moze byc mniejsze niz 9V. Jesli jest mniejsze, czujnik halla na 100% jest uwalony.
Wczoraj odebrałem od mechanika,mówi że daje iskrę,ciśnienie i wszystko w porządku,przeczyścił co się dało i powiedział,że jest luz na palcu (może to być przyczyną)ja obwiniam paliwo bo jak dziś odpaliła to pod wydechem była kałuża wody,a po przygazowaniu i przyłożeniu ręki waliło wodą jak z prysznica.
[quote=""Kamil K""]Jak nastepnym razem nie bedzie chciał Ci odpalić i bedzie chodził jakby na jeden gar nie palił i nie miał mocy (mialem tak samo) zrób tak:
Sprawdz miernikiem czujnik halla jak nie bedzie Ci palił.
1. Odlacz wtyczke.
2. Podlacz miernik do skrajnych styków we wtyczce.
3. Włącz zapłon, napięcie nie moze byc mniejsze niz 9V. Jesli jest mniejsze, czujnik halla na 100% jest uwalony.[/quote]
Powiedz mi jedno jak to sprawdzić jak do czujnik halla w 1.0 i pewnie w innych modelach jest montowany na aparacie zapłonowym i tam idą tylko 2 kable. Po przekręceniu zapłonu niema możliwości żeby było tam napięcie jak wyciągniesz kostkę(to tak na logikę)[quote=""CinkoPolo""]Wczoraj odebrałem od mechanika,mówi że daje iskrę,ciśnienie i wszystko w porządku,przeczyścił co się dało i powiedział,że jest luz na palcu (może to być przyczyną)ja obwiniam paliwo bo jak dziś odpaliła to pod wydechem była kałuża wody,a po przygazowaniu i przyłożeniu ręki waliło wodą jak z prysznica.[/quote]
Tym się nie przejmuj ja mam gaz i jak dodaję gazu to mi woda leci jak z kranu:D najpierw się opróżni a dopiero spaliny lecą:D
Jeśli masz dwa przewody to sprobuj do nich podlaczyc miernik. Też sadziłem ze na logike nie powinno tam byc napięcia ale jest. To jest test czujnika halla z ksiazki Polo sam naprawiam
Trzeba jeszcze mieć miernik Dzisiaj po powrocie z pracy poszedłem sprawdzić czy odpali i nic nie wiem czy nie ma jakiegoś przebicia,cały dzień było wilgotne powietrze,raz padało raz nie.Ostatnio też nie chciał odpalić jak w nocy padało,a następnego dnia odpalił normalnie bo było sucho.Przewody podobno są dobre jak twierdził mechanik,ja tam też żadnego iskrzenia nie widziałem jak odpalałem go wieczorem żeby zobaczyć czy iskry nie skaczą.Jak mój "normalny"mechanik będzie miał czas to mu oddam w sobotę bo już mnie to wnerwia,a z tego gościa co ostatnio patrzył to mechanik jak z piz.. gwóźdź trafił na ten dzień co odpalała to i mu iskrę dawało.Jak naprawi to napiszę co było.PozdraVWiam :piwo:
Ja tez zrzucałem wine na pogode u siebie. Mialem takze kupic przewody, dobrze jednak ze nadarmo ich nie kupiłem. Najtanszy miernik na ktorym sprawdzisz napiecie czujnika halla kosztuje 10zł