Dławienie się silnika i brak mocy.

[xm55]

Witam Wszystkim.

Stojąc w korkach auto (1,05 AEV) nagle zaczęło się zachowywać: silnik zaczął drżeć, w wyniku spadku obrotów. I od tamtego momentu silnik przy zwiększaniu obrotów dławi się, nie wchodzi płynnie na obroty, czyli o żadnego odejścia nie ma. Na stałych obrotach mniej więcej mocy ma tyle co poprzednio, ale o przyspieszenia brak.

Podłaczyłem autko pod kompa i okazało się, że jest jeden błąd:

Kod: Zaznacz cały

00670 - Throttle Position Sensor (G127)
03-10 - No Signal - Intermittent

Czyli brak sygnału z potencjometru przepustnicy.

Logicznie by się zgadzało, że przy uszkodzonym czujniku z przyspieszaniem, biegiem jałowym mogą dziać się cuda, ale...
Po za tym obroty jałowe są ok 700-850obr/min, lambda skacze 0,90-1,15.

Czy przy takim błędzie samochód powinien trzymać stałą lambdę :?:
Chodzi mi oto czy uszkodzona sonda dawała by takie objawy, czy może potencjometr i sonda będzie do wymiany :?:
I czy po przejechaniu się ok 2km błąd nie wyskoczył, nie powtórzył się to czy to oznacza kończący się potencjometr :?:

Pozdrawiam.

[Cooyon]

Cześć,

Potencjometr by sie nie skończył ot tak w całości na raz.
Błąd wskazuje, że usterka pojawia się okresowo. Stawiał bym na okablowanie.
Poza tym bieg jałowy nie jest zalezny od TPS'u tylko od wyłącznika biegu jałowego.
Sprawdzenie i ewentualne ustawienie masz tu (sprawdziłem u siebie - działa cofanie silnika krokowego poprzez wciśnięcie wyłącznika biegu jałowego):
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... zepustnicy
Lambda skacze za wysoko IMHO. Sprawdź zasilanie grzałki i grzałkę.

Ps.: Do odkręcenia czujnika potrzebujesz prawdopodobnie torx'a 20 z dziurką w środku.

Cooyon.

[xm55]

Spoko przepis :good:

Jutro, zabieram autko na kanał i popatrzę co sonda wskazuje, a przy okazji na przewody itp.
Cooyon dzięki za pomoc

Mam tylko jedną uwagę.
Jeżeli silnik jest rozgrzany do optimum to w jakim celu mam sprawdzać podgrzewanie sondy, skoro ono działa tylko w okresie fazy rozruchu i nagrzewania się silnika....
Ale nie ma, to tam to - tak czy owak element jak najbardziej do sprawdzenia.


Jeszcze jedno:
Załóżmy taką wersję wydarzeń: jest uszkodzona sonda lambda i wartość współczynnika nadmiaru mocno faluje od 0,9 do 1,15.
Skok z 1,15 na 0,9 owocuje mocnym wzbogaceniem mieszanki czyli wydłużeniem czasu wtrysku, lub odwrotnie.

Czy może się tak zdarzyć, że korkowiec wahnął tak mocno przepustnicą, że potencjometr znalazł się na końcu/początku ścieżki, lub wręcz poza nią :?:
Czy można te sprawy jakoś powiązać :?:

[Cooyon]

1. Podałeś napięcie z sondy, czy coś innego? Jak coś innego to poszukaj napięcia z sondy.
Poczytaj:
http://www.mototechnika.republika.pl/pliki/sonda.html

2. Nie ma takiej możliwości, żeby silnik krokowy zrobił coś takiego. Zakres potencjometru, z tego co mi sie widziało, jest większy niż mechaniczna możliwość przepustnicy.

Pozdro!

[xm55]

Nie podałem napięcia sondy, tylko wartość współczynnika nadmiaru powietrza.

Napięcie jakie było to nie pamiętam, ale także się mocno wahało.


Ok, czyli bezwładność samej przepustnicy odpada...


Pozdrawiam.


P.S. W tym ostatnim linku niestety ale jest kilka błędów merytorycznych, ale to w sumie na ogół szczegóły...

[Cooyon]

Zerknij na napięcia.

[xm55]

Napięcia skakały, ale...

Wymieniłem świece a przy okazji wydało się, że trzeba wymienić przewody WN (jeszcze ich nie zmieniałem, bo nie było gdzie kupić...), ale od razu poprawę widać.
Styk przewody-świece był tak zaśniedziały, że logika podpowiadałby, że wypada zapłon przy przyspieszaniu silnika, ale na tak na słuch wcale nie było tego ani czuć, ani tym bardziej słychać, a tym bardziej, że po wyglądzie świec nie można było wywnioskować nieprawidłowości spalanie, ale musiały one występować...

Błąd z potencjometrem na razie się nie powtórzył i miejmy nadzieję, ze się nie powtórzy !
Tylko dlaczego się wcześniej pokazał :?:

Lambda powróciła do normy, i jej napięcia także :victory:

Cooyon dzięki za pomoc