Przegrzałem tygrysa

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Przegrzałem tygrysa

Post autor: micello »

Jechałem ostatnio moim tygrysem (polo '95 1,0 45KM) pod 140km/h na godzinę w jakiś 30C na autostradzie i nagle zaczyna mi tygrys wytracać moc. Ja mu pedał do podłogi a prędkościomierz w dół. Po jakimś czasie, redukcji biegu itp. jakoś ustabilizowałem bestię niemniej silnik opornie się zachowuje.
Po zatrzymaniu zauważyłem, że jest bardzo niski stan cieczy chłodzącej. W trakcie jazdy termostat jak zaczarowany stał pośrodku (90C) więc do głowy mi nie przyszło że się tyrgys poci. Wymieniłem płyn chłodzący na bardzo dobry a koleś zakładu stwierdził że termostat działa prawidłowo. Od tego zdarzenia silnik chodzi jak diesel warczy ostro i telepie cały pod maską aż mi kierownica lata. Zauważyłem również niepokojący dymek unoszący się mniej więcej znad pokrywy paska rozrządu. Śmierdzi tak trochę jakby się olej palił, chociaż poziom (dobrego) oleju w silniku jest idealny i kontrolowany regularnie. Zdjąłem pokrywę filtra powietrza i się okazało, że jest ostro zachlapany jakby olejem a przepustnica zasyfiona, chociaż była czyściutka i sprawdzana regularnie. Włączyłem motor na chwile bez filtra i coś sobie pochlapywało w przepustnicy. Cholera co to może być??? Jest niedobrze tygrys czuje się schorowany. Pomocy bracia!
Awatar użytkownika
w8aMinuteMan
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 04 lip 2009, 21:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: w8aMinuteMan »

mogłeś trochę przeholować z prędkością i mógł Ci pierdyknąć krokowy...objawia się to właśnie dużymi wibracjami silnika i nierówną pracą...obstawiałbym jeszcze podstawę monowtrysku, jeśli jest popękana, to do wymiany i powinno być ok ;)
Obrazek
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

w8aMinuteMan czy ta cała podstawa monotrysku jest kosztowna i jak myślisz czy mogę ją we własnym zakresie wymienić?? Ciekawe tylko co mi się przypala pod osłoną paska rozrządu??

Anyway dzięki za opinie - Pzdr :bow:

parę minut później...
w8aMinuteMan znalazłem obrazek i cenę, tak więc nie zaprzątam Ci głowy.
Dzięki raz jeszcze!
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Nową w IC kupisz za 89zł
Tutaj opisałem wymianę.
viewtopic.php?f=25&t=4709
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

Dla tych którzy dopatrzyli się jakiejś analogii w stosunku do swojego przypadku, poniżej relacjonuje dalszy przebieg zdarzeń.

Oczywiście jako kompletny lamer w zakresie mechaniki pojazdów, wykonałem pierwej połączenie do kilku mechaników i...
... jak zwykle nie pomogli. Zawsze mają coś ważniejszego do zrobienia. Generalnie (to taka moja mała refleksja) dzisiaj mają klienta w "ciemni". Jest tyle aut na rynku, że mogą przebierać w przypadkach których się podejmą, a jak zaczną kolejkować auto to się okazuje że termin naprawy wyniesie miesiąc. To ja również w ciemni mam taką pomoc za nie małe pieniądzory. To tyle jeśli chodzi o refleksje i płynę do brzegu.

Sam uleczę tygrysa!
Jak życzliwi koledzy zasugerowali, zacząłem powoli eliminować przypadki rozpoczynając od tzw. oględzin optycznych.
Odkręciłem osłonę filtra powietrza i udnalazłem przyczynę "dymka" znad osłony paska rozrządu. Okazało się, że w wyniku wieloletniej eksploatacji wąż elastyczny (fi20-25) łączący obudowę filtra z jakimś takim "walcowatym pojemnikiem" znajdującym się po lewej stronie poniżej kolektora dolotowego na silniku uległ zmurszeniu i przedziurawieniu w okolicy opaski zaciskowej. Guma się drze jak kiedyś wyżuty donald. Będzie wymianka! Ciekawe ile taki wąż? hehe pewnie krzykną 80PLN.
Czy ktoś może wie jaką funkcję przedmitowy wąż pełni??

Druga sprawa odkręciłem przepustnicę, żeby sprawdzić podstawę monowtrysku jak sugerował w8aMinuteMan i okazało się na moje oczko, że raczej nie jest w najgorszym stanie tzn. nie jest odkształcona ani pęknięta, jedyne co ją boli to górna powierzchnią wykonana jakby ze sztywnej sprasowanej tektury która ma drobny ubytek w okolicy komory w obudowie dolnego bloku przepustnicy do którego uchodzą dwa przewody (jeden chyba od czujnika temperatury powietrza z obudowy filtra i jakiś drugi - takie cienkie wyglądają jak linka gazu) wynikający z obecności paliwa. Nimniej jest on w obrębie bloku i na moje oczko nie wywołuje nieszczelności. Oczywiście dla spokojności podstawę wymienie 8) a co tam stać mnie (chyba?!).
No więc przepustnica dzisiaj będzie wyczyszczona benzynką ekstrakcyjną i zamontowana po zakupie części. Jak dobrze wyczytałem z różnych manuali o czyszczeniu głównie należy wyczyści komorę w której pracuje łopatka przepustnicy. Uważam, że nie jest zasyfiona ale jak już rozebrałem to wyczyszcze. Zamówiłem sobie nawet Vaga i podejdę do zaadoptowania. Mam nadzieje, że się na przedbiegach nie wyłoże.
Gdyby ktoś był tak miły i zechciał podpowiedzieć czy te plastikowe elementy na przepustnicy to silniczek krokowy i obudowa czujnika/sterownika pracy łopatki?? Gdzieś ktoś coś pisał że nie można tego wykąpać w benzynie?? To prawda???
Będę uważał.

Jak kupię brakujące części dam znać czy coś się poprawiło.

Może ktoś wie którym softem najskuteczniej adaptować AEV 1043 z końca 95???
I czy należy najpierw usunąć ustawienia a potem adaptować? czy od razu adaptować po montazu przepustnicy?

Szerokości!
Ostatnio zmieniony 09 lip 2009, 11:04 przez micello, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
suff
Wtajemniczony
Wtajemniczony
Posty: 2474
Rejestracja: 13 lis 2008, 20:00
Lokalizacja: Berlin
Kontakt:

Post autor: suff »

[quote=""micello""]Może ktoś wie którym softem najskuteczniej adaptować AEV 1043 z końca 95???[/quote]


ja mam VAG 311.2 i 409.1 i zadnym nie moge dobrac sie do komputera. Polo z 10.94, silnik taki sam jak Twoj ;-S . Jak Ci sie uda to daj znac, bede mial potwierdzenie, ze to nie brak ukladu diagnostycznego tylko awaria np komputera pokladowego.
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

[quote=""suff""]Jak Ci sie uda to daj znac[/quote]

Na kompach i sofcie robię lepsze postępy niż w mechanice więc może uda mi się chociaż soft dobrać ;). Jak zadziała chętnie się podziele :piwo:
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote=""micello""]Może ktoś wie którym softem najskuteczniej adaptować AEV 1043 z końca 95???[/quote]
Na necie chodzi opinia że VAG 311.2 jest najlepszy.
Żeby prawidłowo przeprowadzić adaptację musisz wykasowć blędy. Poniżej masz manual jak to zrobić:
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=6974.0
oraz ze strony VAG:
http://www.vag-com.pl/adaptacja-przepustnicy.htm
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

Dzięki czaja454 za linki.
Już je studiowałem niemniej w żadnej z procedur adaptacji nie wskazano przypadku dotyczącego silnika AEV. Niestety nie orientuje się biegle które typy silników są tożsame :(

Może jakiś laureat nobla w kategorii altruizm wspomoże :oops:
Awatar użytkownika
w8aMinuteMan
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 04 lip 2009, 21:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: w8aMinuteMan »

Jak czytam sobie ten fragment o zabieganych, roztrzęsionych i nie mogących opędzić się od roboty mechaników, to aż mi się łezka w oku kręci. Również uważam się za lamera w kwestii mechaniki, tyle że teraz wspomagam się trochę forum. Jak kupiłem Polę, to nie wiedziałem kompletnie nic. Autko paliło prawie 14l/100km, a ja wiedziałem jedynie gdzie wachę lać. Jeden ze znajomych mechaniorów powiedział, że się oględzin i naprawy ewentualnej szkody nie podejmuje, bo przyczyn może być dużo, a koszta małe. Z powodu nieopłacalności rozłożył ręce. Znalazłem w końcu gościa który mi pomógł. Zostawiłem u niego kupę szmalu, a robotę mam odwaloną partacko. Gdybym napisał na forum co jest pięć i zajął się tym sam, to koszta wyniosły by połowę mniej, a i robotą bym się nacieszył jak należy. Od tamtego czasu co mogę, robię sam. A co nie mogę, to piszę na forum :) NIECH ŻYJE POLO KLUB POLSKA !!!
Obrazek
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

w8aMinuteMan powiem więcej...
... jak ja kupowałem Polę to na oględzinach koleś który sprzedawał (szuler ofkors) żenił mi takie kity że Hoho! Oczywiście wybiórczo ale w coś tam wierzyłem, ale najlepszy ubaw to pewnie on miał ze mnie bo nawet nie wiedziałem gdzie zajrzeć. Koleś w duchu pewnie takiego łacha darł, że ąz mu wole wysadziło. Teksty typu bezwypadkowy (w ubezpieczalni 2 kolizje!) serwisowany ( ;) ) pierwszy właściciel (pewnie bawarczyk strojący raz w sezonie gardziele jodłującym), generalnie jedna wielka ściema i jeszcze te żenujące nagrane telefony które przez cały czas do niego dzwoniły podczas moich oględzin, że niby takie zainteresowanie i już ktoś po niego jedzie. Nomalnie moda na sukces. Ale co kupiłem ! :jester:
Po sezonie przednie błotniki z wykwitami hehe ale nie to się liczy. Najważniejsze że tygrys ma charakter i daje(wał) radę do teraz (10tys.km). Najlepszy numer był z gałą od biegów. Leciutko chodziła, wszystko pięknie. Przyszły mrozy, jadę sobie po mieście a tu naglę "dyng" i gała lata luzem na wszystkie strony, myślę sobie WTF?
Zajeżdzam pod chatę ściągam miecha a tam... :crazy: ... spostrzegam, że gała była na kawałek szlauha przywiązana do boku obudowy dźwigni zmiany biegów!!!.
Łapki mi opadły, idę po szulera :butcher: i nie poszedłem, bo to ostra bułka była. Jeszcze by mnie w kleszcze pojmał.
I tak do dzisiaj z luźną gałą brykam. W ASO mi cwaniak powiedział, że to jakaś spreżyna w skrzyni biegów i że całość może mnie wynieść bagatela 1500PLN. To mu mięko uścisnąłem dłoń i się wycofałem. Na odchodne krzyczał co o uczniach, ża za połowę zrobią jak ich na praktyki zagituje, no to spojrzałem na niego jak ślusarz na stolarza i narazie :eek:
Podsumowując od tego czasu to oto forum jest dla mnie bezcenne. Przez kilka m-cy mnóstwo się dowiedziałem i unikam mechaników typu: "Stary, nie opłaca się tego robić, za rok zmienisz auto". Ale ja nie mam takiej potrzeby, mnie się tygrys podoba. Sobie myśle chusteczka ci w sakiewkę mechaniku! Itp. itd. Tak więc cieszę się że ludziska mają tyle wyrozumiałości i chętnie dzielą się wiedzą, w przeciwieństwie do informatyków, którzy się ostro ostatnimi czasy komercjalizują. Mam nadzieje, że pasjonaci aut pozostaną altruistami, w szczególności PoloManiacy ;)
Awatar użytkownika
ghul177
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 450
Rejestracja: 08 kwie 2009, 17:02
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: ghul177 »

mnie też cieszy jak coś samemu zrobie zapytam np na forum znajdą sie polomaniacy co pomogą i podpowiedzą i za to lubie te forum:p
Awatar użytkownika
klon
Początkujący
Początkujący
Posty: 133
Rejestracja: 14 lis 2008, 8:27
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: klon »

[quote=""micello""]w przeciwieństwie do informatyków[/quote]
A to mi się nie podoba, jakem informatyk :butcher: , reszta tekstu ok :good:
A jak masz jakiś problem informatyczny daj znać w odpowiednim dziale :amen:
Obrazek
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote=""micello""]Już je studiowałem niemniej w żadnej z procedur adaptacji nie wskazano przypadku dotyczącego silnika AEV. Niestety nie orientuje się biegle które typy silników są tożsame
Może jakiś laureat nobla w kategorii altruizm wspomoże[/quote]

Nobla nie mam, ale nobliści, wynazcy i geniusze zawsze przeprowadzają testy :)
A więc trzeba zacząć od tego czy VAG wogóle "ogarnia" twoje autko. Popytaj kto w twojej okolicy ma kabelek i może podłączyć twoje autko. suff, np. ma problemy z połączeniem więc trzeba to sprawdzić. Przy okazji zobaczysz czy nie ma jakichś błędów.
Może jakaś dobra dusza odpowie jaki silnik jest podobny do twojego AEV.

Odbiegając lekko od tematu, to po to są fora aby rozwiązywać problemy. Ważne żeby najpierw przeszukać forum, a dopiero potem zadawać pytania.

[quote=""klon""]A to mi się nie podoba, jakem informatyk [/quote]
Od każdej reguły są wyjątki - u informatyków także :)
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

oops... klon się wkurzył ;)
"...szykujcie bracia amunicje na święta :vinsent: , to BN będa długo pamiętać..." :bye:

No faktycznie przyznaje, że za ogólnie pojechałem.
Ścieram się z branżą IT od wielu lat i znam to od kuchni.
Nie będę się tutaj rozwodził, bo mnie moderator pochowa (nie czas i miejsce),
ale chyba klon przyznasz, że co większa głowa i nie daj Boże pracuje w branży lub prowadzi działalność to zapomnij, że się czymś podzieli.
Przerabiałem to nie raz i to w banalnych przypadkach, które nie kosztują
czasu, na zasadzie oczekiwanej odpowiedzi tak lub nie i wielokrotnie
wręczano mi wizytówkę w stylu zadzwoń to określimy warunki współpracy.
Mało tego dotyczy to również osób, które znam nie od dzisiaj i wiele
razy bezinteresownie wspierałem ich swoją wiedzą gratis!

Tak więć delejtnijmy to z sziftem i nie było tematu! :piwo: :it-festyn:
Oby tylko Polki były zdrowe ;)
Pzdr.

A i jeszcze info do czaja454.

Właśnie kabelek do mnie jedzie, więc jak dojedzie to zaczynam testy.
Oczywiście odpowiednio rozpruje się na forum jak coś wskuram lub nie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „układ chłodzenia + klimatyzacja/ogrzewanie”