Wyszło jednak na świece! :scratch:
Gość w serwisie, gdzie kupowałem nowy akumulator powiedział, że sprawdzili każdą z osobna i wszystkie były OK.
Mając to na uwadze szukaliśmy niepotrzebnie różnych innych rzeczy. Udało mi się nawet załatwić nocleg w ogrzewanej hali szkolnej, w nadziei, że wszystkie syfy w paliwie i filtrze się rozpłyną

W końcu mój mechanik, po wysłuchaniu całej opowieści stwierdził, że to muszą być świece. Sprawdził mi je jeszcze raz i okazało się, że wszystkie wypalone! Już wcześniej zdarzało się, że Mały leniwie zapalał, ale zwalałem to na stary akumulator, który był na wykończeniu. A tymczasem to kończące się świece dawały również swoje objawy...
No nic, w każdym razie wszystko już wymienione, nowe grzeją jak należy i... Polo znów radośnie zrywa się do jazdy