Witam wszystkich żebym miał mało problemów z zapłonem od kilku dni coś dzieje sie nie tak wymieniłem przeguby i łożyska przednich kół zrobiłem zbieżność bo zauważyliśmy z mechanikiem że zbiera koła od środka zbieżność robiona cyfrowo mam wykaz kątów na kartce A4 z warsztatu od 2 tyg temu była robiona ale mniejsza z tym od paru dni ściąga auto na lewo i przy lekkim hamowaniu trzęsie kierownicom i uczucie jak by sie jechało po lodzie bo samochód pływa na lewo i prawo wróciłem do fachowca od zbieżności bo myślałem ze źle coś przykręcił ale wszystko jest ok on twierdzi że coś nie tak jest z zawieszeniem miał ktoś coś takiego ?? układ hamulcowy wymieniany w tamtym roku i przód i tył wahacze przednie były w złym stanie także wymieniłem w tamtym roku proszę o pomoc pozdrawiam
Też mam coś podobnego przy hamowaniu.. tylko że czuć to tylko czasem.
Na dodatek:
- nowe gumy
- sprawdzane maszynowo ułożenie felgi względem opony + wyważenie (kilka dni temu)
- nowe klocki i tarcze
- całe nowe bebechy nowe w bębnach
Obstawiam że winą jest albo śrubka którą dokręca się tarcze,bo jej nie posiadam albo oznaki że amory przednie do wymiany(to zaproponował wulkanizator).
aha no widzisz też niemam jednej śrubki na tarczy ;/ też mam nowe gumy wyważone są idealnie i geometria też zrobiona idealnie 2 godz robił geometrie mi koleś a zawieszenie przednie tzn amory są ok bo mają dopiero 15 tyś przebiegu. I tak jak u ciebie to tylko czasem sie tak robi
Ja zeszłej wiosny walczyłem jeszcze w Mitsubishi Colt ze ściąganiem po wymianie opon na letnie.
Suma sumarum, okazało się, że przełożenie przodu na tył i odwrotnie zniwelowało problem a później okazało się, że to wina wulkanizatorów od 7 boleści co nie spuszczają do końca powietrza tylko na siłę ściskają oponę co by szybciej zabrać się za wymianę.
Oczywistym jest, że opona wytrzyma, ale jej struktura już była naruszona i to nie było to co przedtem.
Szkoda mi tylko opon i biegania po mechanikach i przeglądach.
Warto upatrzyć sobie jednego wulkanizatora i jego się trzymać - akurat w moim przypadku tak to wyglądało.
Oj raczej wątpie... jeżeli już to tarcza może być delikatnie przygięta, mogła się odkształcić przy przegrzaniu (zależy jaka firma tarcz), ewentualnie gdy nagrzana tarcza ma styczność z wodą. Przy małych prędkościach tego nie czuć ale przy większych już jest problem...