Nie polecam za to specyfiku w spray'u do odstraszania psow i kotow. Kupilem kiedys najdrozszy jaki byl (pomyslalem najdrozszy - najlepszy

) w zoologicznym, spsikalem cale auto, a siersciuch jak wchodzil tak wchodzi (nawet zmiana auta nie pomogla

)
W moim przypadku pomaga podejscie nawet na dwa metry, wyciagniecie reki przed siebie i powiedzenie: "idz stad bardzo szybko!" tylko ze w skrocie.
Jeszcze krotkotrwale dziala taki myk, ze jak widzisz ze pies podchodzi do Twojego auta to wlaczasz z okna alarm w aucie albo wlaczasz/wylaczasz centrala (jak masz glosne silowniki). Tylko ze musisz miec auto na oku, co jest niewykonywalne.
Albo powiedz wlascicielowi tego psa ze jeszcze raz zeszcza sie na Twoj samochod to zeszczasz mu sie na wycieraczke
