[6R] Pada akumulator po kilku dniach postoju

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

v
vwroom
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 17 cze 2010, 14:15

[6R] Pada akumulator po kilku dniach postoju

Post autor: vwroom »

Sprawa wyglada tak, ze po kilku dniach postoju (3-4 dni) pada akumulator. Za 1 razem assistance odpalilo na kable po czym samochod trafil na diagnostyke w aso. Po calonocnym ladowaniu aku i diagnostyce nic nie wykazano i aso stwierdzilo ze to rozladowanie wynikajace z krotkich tras (ok 30km dziennie). Po miesiacu jezdzenia (w tym 2 trasy po 400km) i 4 dniach postoju sytuacja sie powtorzyla i na dniach samochod jedzie 2 raz do aso. Zastanawiam sie co moze byc problemem bo testy nie wykazaly uciekajacego pradu. Samochod ma przejechane ok 35tys.
vwroom
Awatar użytkownika
wojtasek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 240
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:45
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: wojtasek »

skoro nie ma poboru prądu na postoju to aku do wymiany
nigdy nie jest tak żeby gorzej być nie mogło
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

latem na lotnisku zostawiłem auto na 8 dni... wracam i tu znonk - też akku zmarł, kable się przydały(nie jestem pewien genezy - możliwe że zostawiłem w środku lampkę włączoną bo w nocy się przepakowywałem i manulanie ją zapaliłem) - od tego momentu jest dobrze - nawet -3-4 dni na mrozie i odpala bez problemów - ciągle na tym samym akku.

jeżdżę max 30 na dzień
Awatar użytkownika
Alan6R
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1343
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44
Lokalizacja: Kobyla Góra

Post autor: Alan6R »

[quote=""hadek""]włączoną bo w nocy się przepakowywałem i manulanie ją zapaliłem[/quote]
Zapal lampkę ręcznie, to zobaczysz, że jak zamkniesz auto, to sama się wyłączy po jakimś czasie (30 minut chyba).
Ślesin 2009 | Pławniowice 2009 | Pławniowice 2010
VW Polo 6R 1.2 TSI Highline.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stat
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

może możliwe...z tego co pamiętam jak odpaliłem to podczas jazdy mi się świeciłą - więc uznałem to za przyczynę - może alarm się uruchamiał, nie wiem dokładnie, ale podczas hardkorowej zimy na - 15 stał 4-5 dni i odpalił bez trudu...
n
nawrot12
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 63
Rejestracja: 28 lip 2010, 12:57
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nawrot12 »

[quote=""Aoox""]Zapal lampkę ręcznie, to zobaczysz, że jak zamkniesz auto, to sama się wyłączy po jakimś czasie (30 minut chyba).[/quote]

To samo dotyczy radia
Obrazek
Sprzedam]
Nowe chlapacze i dywaniki materiałowe do Polo 6R
R
Rafomatic
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 55
Rejestracja: 11 paź 2010, 21:42
Lokalizacja: GA

Post autor: Rafomatic »

[quote=""nawrot12""][quote=""Aoox""]Zapal lampkę ręcznie, to zobaczysz, że jak zamkniesz auto, to sama się wyłączy po jakimś czasie (30 minut chyba).[/quote]

To samo dotyczy radia[/quote]

Żeby radio grało to przynajmniej u mnie musi być kluczyk w stacyjce
Awatar użytkownika
DWSD
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 62
Rejestracja: 07 sie 2009, 20:07
Lokalizacja: Gród Kraka

Post autor: DWSD »

ja miałem przywiezione auto i stało od listopada pod domem, uruchomiłem je pod koniec grudnia sprawdzić czy aku jest ok i od razu odpalił, a potem znowu 12 czy 15 stycznia jak zarejestrowałem i też nie mam problemów.

Fakt faktem, że dopiero od poniedziałku mam alarm założony (a to wiadomo trochę pobiera prądu - ale bez przesady - z 3-4 tyg powinno wytrzymać na aku).
L
Larson
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1021
Rejestracja: 28 cze 2009, 22:28

Post autor: Larson »

vwroom
jakies kity Ci wcisneli w aso
moze masz zawarcie cel na aku i dlatego nie trzyma, niekiedy sie zdarza
ze "nowy" akumulator robi takiego babola,
daj akumulator do sprawdzenia, jezeli w aso powiedza ze okej
skontaktuj sie z producentem aku i powiedz jak temat wyglada
i oddaj do niego do sprawdzenia, nie moze Ci odmowic w zadnym wypadku
jezeli masz na gwarancji oczywiscie


pozdrawiam
Awatar użytkownika
woolfik
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 18 sie 2009, 20:08
Lokalizacja: PZ

Post autor: woolfik »

Mi też po 3 nocach postoju (w ciepłym garażu!) w miniony poniedziałek rozrusznik odmówił współpracy, wydając tylko cykanie. Szczęście w nieszczęściu, w ciągu pół godziny przyjechał facet z assistance z kablami i odpalił, od tego czasu nie było problemów. Ten facet radził reklamować akumulator w razie drugiej tego typu historii (ładowanie było OK), ale podjechałem przy okazji do najbliższego mi ASO - tam koleś zaczął wciskać bajki, że to nie jest sprawa do reklamacji, bo co najmniej raz na pół roku trzeba ładować aku zewnętrznie, a najlepiej to u nich, bo mają profesjonalne urządzenie i takie tam. Ja go tylko spytałem, gdzie jest o tym napisane w instrukcji czy w książce serwisowej, bo ja nic takiego nie wyczytałem, ale odpuściłem sobie wdawanie się w dalsze dyskusje.

Spytam się przy okazji co i jak w "moim" ASO, ale temat jak widać się powtarza. Przypuszczam, że w fabryce włożyli shitowate akumulatory o parametrach rozruchowych rodem z półki w hipermarkecie (jest to jakiś nieokreślony model Exide z czarną obudową, "lepsze" z tego co widziałem na stronie Centry są srebrne), które być może sprawdzają się w Europie południowej, ale nie u nas.
Obrazek
Awatar użytkownika
szteker
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 02 gru 2010, 17:56

Post autor: szteker »

Przy okazji przeglądu w ASO, powiedziano mi żebym doładował sobie akumulator. Jakoś nie zgłębiałem tego tematu ale najwidoczniej coś musi być na rzeczy.
Awatar użytkownika
kar01
Początkujący
Początkujący
Posty: 144
Rejestracja: 05 paź 2009, 17:53

Post autor: kar01 »

Ostatnio moja 6R stała 12 dni nieruszana, pod chmurką, prawie całe 12 dni był mróz, a ostatnie 5-6 dni był już konkretny mróz (-8 i wiecej) i szczęśliwie nic się złego nie dzieje, odpalił bez żadnego problemu, a nierzadko zdarza się, że jeżdzę ok 12-20 km dziennie tylko...
Obrazek
Awatar użytkownika
woolfik
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 18 sie 2009, 20:08
Lokalizacja: PZ

Post autor: woolfik »

Kontynuacja historii akumulatora:
zostawiłem samochód w "znajomym" ASO na dzień, bo mieli akurat wolne auto zastępcze - stwierdzili brak lub pomijalny poziom poboru prądu na postoju i zasiarczenie akumulatora wynikające z częstej jazdy na krótkich odcinkach nie podlegające gwarancji, proponując zakup nowego. Już nie wdawałem się w dyskusje, ale oświadczyłem, że jeżeli mają na magazynie taki sam typ jak montują fabrycznie, to dziękuję. Jedyne plusy z tej wizyty to wyczyszczona, pachnąca klima w promocyjnej cenie i pasek B6 w wersji full na cały dzień.

Udałem się więc niemal przed zamknięciem do sklepu specjalizującego się w aku (asortyment od skutera do łodzi motorowej), właściciel stwierdził, że aku jest do uratowania i koniec końców stweirdziwszy, że nie chce mi się angażować swojego zabytkowego prostownika Absaar i bawić w demontaże aku z auta, nabyłem tam prostownik, a w zasadzie doładowywarkę Ctek (mały prąd, 4 tryby pracy, podobno odsiarcza aku, możliwość podpięcia pod zapalniczkę). Co śmieszne, IDENTYCZNY model, tylko że z logo Bentleya i chyba za 2krotnie wyższą widziałem w ASO, zresztą Audi też chyba od nich bierze. Tu fotostory:

Obrazek Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kar01
Początkujący
Początkujący
Posty: 144
Rejestracja: 05 paź 2009, 17:53

Post autor: kar01 »

I ile Cię ta wątpliwa przyjemność kosztowała? Wnioskuję, że na razie za mało czasu minęło żeby stwierdzić czy problem ustał?
Obrazek
Awatar użytkownika
woolfik
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 18 sie 2009, 20:08
Lokalizacja: PZ

Post autor: woolfik »

200 pln, taki gadżet zawsze się przyda. Od czasu ładowania jeździłem codziennie, więc trudno cokolwiek stwierdzić bez pomiaru profesjonalnym urządzeniem pod obciążeniem. Jedynie "zielone okienko" na akumulatorze stało się rzeczywiście zielone.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”